Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

W grudniu 1943 roku porucznik

W grudniu 1943 roku porucznik Franz Stigler pełnił dyżur na terenie lotniska w Niemczech. Kiedy zauważył lecący amerykański bombowiec B-17 natychmiast wskoczył do swojego myśliwca i wystartował w pogoń za przeciwnikiem.

Stingler w czasie wojny stracił w bombardowaniach wielu przyjaciół oraz brata, więc był bardzo zawzięty na Amerykanów. Pilot był myśliwskim asem z wieloma zestrzeleniami na koncie i brakowało mu już tylko jednego strącenia do uzyskania najwyższego odznaczenia wojskowego III Rzeszy - Krzyża Rycerskiego Krzyża Żelaznego.

Gdy zbliżył się do amerykańskiego samolotu zauważył, że tylny strzelec nie żyje, a reszta załogi zajmuje się udzielaniem pomocy innym rannym lotnikom i nikt z nich nie będzie do niego strzelał. Stingler zbliżył się na wysokość kabiny pilotów i spojrzał prosto w oczy Amerykanina siedzącego za sterami maszyny. W tym momencie zrozumiał, że nie może zestrzelić tego samolotu.

Zamiast otworzyć ogień zajął pozycję w szyku za amerykańskim bombowcem i w ten sposób uniemożliwił ostrzelanie go artylerii przeciwlotniczej i innym myśliwcom. Tak lecąc odeskortował go aż nad Morze Północne.

Wiele lat później pilot tego bombowca, porucznik Charles Brown, poświęcił wiele wysiłku aby odnaleźć Stiglera, co mu się w końcu udało za pomocą prasowego ogłoszenia. Mężczyznom udało się zorganizować na Florydzie spotkanie, które było dla nich bardzo wzruszające. Piloci przyjaźnią się do dziś. Razem wypływają na ryby i odwiedzają się w swoich domach.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…