Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Fotografia z początku lat 30. ukazująca pozostałości jednego z dwóch potężnych

Fotografia z początku lat 30. ukazująca pozostałości jednego z dwóch potężnych statków Kaliguli z jeziora Nemi, które na polecenie Benito Mussoliniego zostało osuszone. Znaleziska następnie znalazły się w rzymskim muzeum, które niestety w maju 1944 roku całkowicie spłonęło, w wyniku ostrzału pozycji niemieckich przez Amerykanów. Żaden z dwóch egzemplarzy nie zachował się do dzisiejszego dnia. Po stracie tak cennego zabytku wszyscy obwiniali się o destrukcję. Włosi oskarżali Niemców, kiedy ci wypominali atak amerykański.

Dlaczego statki były wyjątkowe? Okręty były monumentalne i pełne niesamowitej technologii. Miały ponad 70 metrów długości na 24 szerokości, system doprowadzania ciepłej i zimnej wody (rurami sygnowanymi imieniem cesarza), łazienki i łaźnie. Wszystko w marmurach, złocie i kości słoniowej. Bez wątpienia służyły one prywatnym uciechom cesarza - wielki salon, kuchnia czy sypialnia wskazują, że okręty były traktowane jako mobilne pałace. Zawierały (najstarsze nam znane) śruby Archimedesa, niezwykle rzadką w tamtych czasach kotwicę admiralicji; pompy tłokowe (odkryte ponownie dopiero w średniowieczu). Obydwa posiadały system ruchomych rzeźb (na wzór teatrzyku) z systemem łożysk kulkowych.
Dwa okręty odrobinę różniły się od siebie - jeden był galerą (napędzany wiosłami), drugi żeglował w oparciu o siłę wiatru.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…