Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

16 grudnia 1981 roku - trzeci dzień stanu wojennego. I Warszawski Pułk Czołgów

16 grudnia 1981 roku - trzeci dzień stanu wojennego. I Warszawski Pułk Czołgów im. Bohaterów Westerplatte w Elblągu rozpoczął przemieszczanie do Gdańska z rozkazem wsparcia operacji wprowadzania stanu wojennego w "kolebce Solidarności".

Około szóstej rano, 5 kilometrów od Nowego Dworu Gdańskiego, jeden z czołgów zsunął się z przeprawy na rzece Linawa do głębokiej na cztery metry, lodowatej wody. Pojazd spadł wieżą w dół, co uniemożliwiło żołnierzom opuszczenie pojazdu. Zginęło czterech czołgistów - żołnierzy służby zasadniczej. Wojsko nie podjęło żadnych działań ratunkowych. Pozostałe czołgi pojechały dalej.  

Sprawa tego wypadku nigdy nie była przedmiotem oficjalnego postępowania. Do wypadku doszło najprawdopodobniej na skutek zerwania gąsienicy. Czołg wydobyto z rzeki po trzech dniach. W środku były ciała trzech żołnierzy, czwarty wypadł w chwili katastrofy i utonął wraz z kolegami pod lodem.

"My dowiedzieliśmy się o śmierci kolegów dopiero rano, pod Gdańskiem" - wspomina Piotr Bebak, dowódca jednego z czołgów znajdujących się w kolumnie. "Powiedziano nam, że jak to na wojnie, są straty. Mówiono nam, że za ich śmierć odpowiedzialność ponosi Solidarność."
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…