Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

Cyceron po dziś dzień jawi się nam jako wzór idealnego polityka, prawnika

Cyceron po dziś dzień jawi się nam jako wzór idealnego polityka, prawnika i mówcy, stojącego w obronie ojczyzny oraz swoich klientów. Wykrycie spisku Katyliny pod koniec lat 60. I wieku p.n.e. przyniosło Cyceronowi olbrzymią chwałę i splendor, która doprowadziła go jednak do żałosnej próżności.
Uratowanie Rzymu przed zniszczeniem i krwawą rewolucją spowodowały, że Cyceron otrzymał tytuł pater patriae, czyli „ojca ojczyzny” – jeden z najbardziej zaszczytnych tytułów jakie można było otrzymać w antycznym Rzymie. Lud i elita rzymska uznały go za wybawiciela i bohatera ojczyzny. Cała ta gloryfikacja dowiodła jednak, że Cyceron nie był do końca tak wspaniały jak się nam to wydawało.
Wiemy m.in., że Cyceron próbował nakłonić jednego z zaprzyjaźnionych historyków – Lucjusza Lukcejusza – do opisania wydarzeń ze sprzysiężenia Katyliny i ukazanie Cycerona w korzystnym świetle. Dowód na to podaje nam sam Cyceron w jednym ze swoich listów, gdzie pisze: „Pałam niewiarygodnym, lecz, jak sądzę nie nagannym pragnieniem aby imię moje zajaśniało i wsławiło się dzięki twej twórczości pisarskiej”. Co więcej, Cyceron chciał także, aby pewien grecki poeta, w zamian za reprezentowanie jego osoby w sądach, napisał pochwalną epopeję na jego cześć.
Warto odnotować, że tę czystą próżność Cycerona wyśmiewali już starożytni. Podobno wielki mówca, jeszcze długo po śmierci Katyliny, przechwalał się i podkreślał swoje zasługi dla dobra ojczyzny. Do naszych czasów przetrwał fragment poematu, który Cyceron napisał dla uczczenia swojego konsulatu. Nie przetrwał on w całości, jednak dzięki wielu kopiom, część tekstu jest znana, m.in. O fortunatam natam me consule Romam, czyli „O , jak Rzym szczęśliwie żył, kiedym ja konsulem był”.

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…