Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

W połowie I dekady XXI w. amerykańska Polonia podjęła zakrojoną na szeroką

W połowie I dekady XXI w. amerykańska Polonia podjęła zakrojoną na szeroką skalę kampanię mającą na celu podwyższenie niezbędnego do podpisania umowy o nieograniczonym ruchu limitu odmów przyznawania wiz do USA z 3% do 10%. Udało się: w 2007 r. Kongres przegłosował odpowiednią ustawę. Wszystko wskazywało na to, że Polska, w której w 2008 r. odsetek odmów  w konsulacie spadł z ok. 25% do 13,8%, mogła już szykować się do włączenia do upragnionego Visa Waiver. Tymczasem z podwyższenia pułapu skorzystał szereg innych państw: Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Słowacja, Węgry, a nawet Korea Południowa, której obywatele szczególnie upodobali sobie pozostawanie w
USA po minięciu przepisowych trzech miesięcy pobytu.

Jak się jednak okazało, polska emigracja zrobiła prezent wszystkim, tylko nie tym, na których najbardziej jej zależało — 1 lipca 2009 r. minął termin, w którym USA miały wprowadzić efektywny system kontroli cudzoziemców opuszczających kraj, co wiązało się — jak przewidywał przepis z 2007 r. — z powrotem reżimu 3%-owego. I w ten sposób Polacy zostali z niczym, podczas gdy praktycznie wszyscy jej unijni sąsiedzi mogli cieszyć
się z włączenia w program o ruchu bezwizowym.

Obecnie wskaźnik odmów przyznania wiz w Polsce wynosi ok. 5% i zatrzymał trend spadkowy. Głównym czynnikiem napędzającym odrzucanie wniosków jest nieprzerwany napływ wniosków ze strony tęskniącej do amerykańskich krewnych biedoty z Podlasia i Podhala. Brak niezbędnych środków na pokrycie podróży niemal gwarantuje odmowę urzędników — jednocześnie należy pamiętać, że amerykańska służba celna bardzo nieufnie patrzy na wszelkie próby integracji z rodziną mieszkającą za oceanem, zatem najlepiej faktu posiadania krewnych w USA w ogóle nie ujawniać.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…