Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Wystrzelona w przestrzeń kosmiczną w 1977 r. sonda Voyager–1znajduje się

Wystrzelona w przestrzeń kosmiczną w 1977 r. sonda Voyager–1
znajduje się obecnie ponad 21 miliardów kilometrów od Ziemi — dalej
niż jakikolwiek inny obiekt stworzony przez człowieka — pędząc ze
średnią prędkością blisko 30 km/s. Choć trudno w to uwierzyć, NASA nadal utrzymuje z sondą kontakt: w grudniu 2017 r. na przykład po raz pierwszy od 1980 r. zdalnie odpalono silniki sterujące, aby skorygować jej kurs (komenda podróżowała w próżni przez 17 godzin). Jest to możliwe ze względu na rozwój ziemskiej technologii, umożliwiającej odbiór coraz słabszych sygnałów. Dzięki temu udało się ograniczyć zużycie energii przez Voyagera–1 do niezbędnego minimum. W 1990 r. ze względów ekonomicznych nakazano też robotowi dezaktywację sprzętu fotograficznego. Niemniej jednak czas działa na jego niekorzyść: aby jak najbardziej zmaksymalizować okres funkcjonowania jakichkolwiek pokładowych instrumentów badawczych, na 2020 r. przewidziana jest inicjacja procedury zamykania kolejnych układów, która potrwać ma pięć lat. Pozostawione zostaną tylko te najbardziej podstawowe i oczywiście transmiter fal radiowych. Ostateczna śmierć zasilającej pojazd
plutonowej baterii przewidziana jest na 2036 r.

Ostatnie lata swojej nieposzlakowanej służby dla ludzkości sonda spędza na gromadzeniu danych o swoim otoczeniu, przede wszystkim stosunku pochodzących z naszego Słońca cząsteczek do tych emitowanych przez sąsiednie gwiazdy, co pomoże w wyznaczeniu umownej granicy pomiędzy tzw. heliosferą a przestrzenią międzygwiezdną. Często powtarzana opinia, że Voyager–1 "opuścił układ słoneczny" jest mocno nieprecyzyjna: panuje co najwyżej zgoda, że maszyna minęła już tzw. szok terminacyjny,
czyli punkt, w którym następuje gwałtowny spadek
natężenia wiatru słonecznego.

Dezaktywacja sondy nie oznacza oczywiście, że jej tytułowa podróż dobiegnie końca — przeciwnie: pojazd przemierzać będzie kosmiczną pustkę jeszcze przez miliony lat, zanim ostatecznie przegra walkę z polem grawitacyjnym jakiegoś pobliskiego ciała niebieskiego. Przez cały
ten czas kadłub i słynne płytki przedstawiające profil ludzkości
cywilizacjom pozaziemskim pozostaną względnie nienaruszone
(biorąc pod uwagę efekty promieniowania kosmicznego
oraz sublimacji materiału w próżni).

Jeśli chcesz dowiedzieć się, w którym zakątku nocnego nieba kryje się niedostrzegalny nawet dla naszych najpotężniejszych teleskopów Voyager–1, zlokalizuj Gwiazdę Polarną. W pobliskiej konstelacji
znajduje się gwiazda Gliese 445, którą sonda minie w odle-
głości ok. 1,6 roku świetlnego za ok. 40 tys. lat.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…