Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Imhotepp

Zamieszcza fakty od: 12 lipca 2017 - 14:29
Ostatnio: 12 stycznia 2019 - 20:31
  • Faktów na głównej: 36 z 44
  • Punktów za fakty: 411
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 
W amerykańskim stanie Ohio znajduje się niezwykła starożytna budowla zwana Kopcem Węża. Struktura ma ponad 400 metrów długości i została wykonana z głazów, które następnie przykryto ziemią. Przeznaczenie oraz pochodzenie tajemniczego Kopca do dziś pozostaje niewyjaśnione. Naukowcy najczęściej autorstwo budowli przypisują Indianom z kultury Adena, zamieszkującym te tereny w latach 1000-200 p.n.e. Okazuje się jednak, że Kopiec Węża ma zaskakujące powiązania astronomiczne - został zorientowany w kierunku Słońca w czasie przesilenia letniego i zimowego oraz względem układu gwiazd z gwiazdozbioru Smoka z 3000 r.p.n.e. Budowla została stworzona w taki sposób, że dobrze widać ją jedynie z nieba.
25 lipca 2001 roku mieszkańcy indyjskiego stanu Kerala usłyszeli donośny huk oraz ujrzeli jasny błysk na niebie. Kilkanaście sekund później zaczął padać czerwony deszcz, który zawierał w sobie tajemnicze organizmy. Czerwone komórki potrafiły przetrwać w temperaturze -200 stopni Celsjusza przy zanurzeniu w ciekłym azocie, a także miały zacząć rosnąć a nawet rozmnażać się w temperaturze 121 stopni Celsjusza. Istniały również rozbieżności co do tego czy komórki posiadały DNA. Do dziś nie wiadomo czy były to ziemskie organizmy typu grzyby lub glony, czy też obce formy życia które przybyły na Ziemię na meteorycie.
Ogromne odległości w kosmosie oraz krótka długość życia człowieka powodują, że załogowe loty międzygwiezdne wydają się mało prawdopodobna. Mimo to, istnieje ciekawa koncepcja, która może pokonać te trudności: Statek-Arka, czyli wielopokoleniowy statek kosmiczny. Po wielu latach podróży pierwsi mieszkańcy takiego statku w końcu by umarli, jednak zostawiliby na statku pokolenie swoich dzieci. Cały cykl powtarzałby się wielokrotnie, zależnie od dystansu jaki statek miałby do pokonania.
Sonda von Neumanna to hipotetyczne urządzenie, zdolne do podróży międzygwiezdnych oraz tworzenia własnych kopii. Zaawansowana cywilizacja mogłaby wysyłać takie urządzenia w celu kolonizacji kosmosu. Zdaniem Roberta Freitasa, jeśli sondy poruszałaby się z prędkością 10% prędkości światła to mogłyby skolonizować Drogę Mleczną w ciągu 0,5 mln lat.
Torus Stanforda to kosmiczna kolonia, którą w latach 70-tych zaprojektowali naukowcy z NASA oraz Uniwersytetu Stanforda. Megastruktura miałaby średnicę 1,8 km i mogłoby tam mieszkać ok. 10.000 ludzi. Cała konstrukcja obracałaby się raz na minutę, przez co dzięki sile odśrodkowej wewnątrz pierścienia powstałaby sztuczna grawitacja na poziomie 0,9 – 1 g.
Panspermia to hipoteza, która zakłada że życie przybyło na Ziemię z kosmosu. Wg założeń hipotezy panspermii, przetrwalniki bakterii dostałyby się na Ziemię za pomocą komet, meteroidów lub też sond kosmicznych. Wyróżnia się co najmniej 5 różnych wariantów panspermii – niektóre z nich dotyczą naturalnego przepływu bakterii w kosmosie, zaś inne są związane z obcymi cywilizacjami.