Profil użytkownika
JaroWars
Zamieszcza fakty od: | 12 sierpnia 2013 - 20:31 |
Ostatnio: | 19 sierpnia 2021 - 8:26 |
- Faktów na głównej: 1011 z 1038
- Punktów za fakty: 17969
- Komentarzy: 286
- Punktów za komentarze: 134
Zamieszcza fakty od: | 12 sierpnia 2013 - 20:31 |
Ostatnio: | 19 sierpnia 2021 - 8:26 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Stylowi | Rebelianci |
Motokiller | Kotburger | Demotywatory | Mistrzowie |
Komixxy | Piekielni |
@rajmund29: "Mocno prawdopodobne" mnie nie urządza. Do wypełnienia Okęcia jeszcze dobrych parę latek, zresztą naprawdę wiele może się w międzyczasie zdarzyć. Co więcej, nadal nie ustalono, czy bardziej opłaci się stworzenie od podstaw zupełnie nowego lotniska, czy doprowadzenie jakiegoś ludzkiego dojazdu do Modlina i jego rozbudowa. Jest też możliwe, że nawet po osiągnięciu limitów na Okęciu państwo rozłoży ręce i powie, że po prostu nie ma środków ani na budowę CPL, ani na rozbudowę Modlina, więc jak komuś nie pasuje, to niech sobie urządzi hub w Radomiu. Nie wspominam nawet, że jeden z najsilniejszych argumentów za budową CPL, czyli nasz narodowy przewoźnik, za chwilę może przestać istnieć. Monopol na bezpośrednie loty do Chin już stracił, a w przyszłym roku na Okęcie przenosi się Ryanair, co oznacza, że LOT równie dobrze może od razu anulować wszelkie połączenia krajowe, bo nikt nie będzie bulił 10 razy więcej za ten sam rejs do innego miasta, jak nie będzie musiał. A bez LOT-u w zasadzie dla kogo bazą miałby być CPL? Jakbyśmy mieli jakiegoś dużego prywaciarza, jak choćby Węgrzy mają WizzAira, choć narodowy im się już parę lat temu zwinął, to ewentualnie możnaby się z nim dogadać, ale tak jak jest, wygląda to słabo. Jak LOT zbankrutuje, to raczej po herbacie. Jak się utrzyma i wyjdzie na prostą (są ku temu pewne nieśmiałe wskazówki), można dyskutować.
Bo "Park kretyński" by się słabo sprzedał.
W zasadzie jest woda na księżycu, tylko że w postaci lodu. Nie jest to co prawda szczególnie erozyjny czynnik, ale zawsze.
Ech... gdzie i kiedy?! Myślałby kto, że o takie detale nie trzeba się dopraszać.
Nie podoba mi się, jak na nią patrzą...
Używanie czasu przyszłego wobec projektu, który nie został nawet przedstawiony do aprobaty, zalatuje lekkim nadużyciem.
Szum na obrazie? Chyba ziarno...
Amerykanie może i nie są rdzennymi mieszkańcami Ameryki (chociaż Indianie też nie, oni po prostu przyjechali parę tysięcy lat wcześniej), ale jak najbardziej są rdzennymi mieszkańcami USA, bo to w końcu oni stworzyli to państwo.
Bokser i wyznawca religii leni i brutali - nic dziwnego, że czarna Ameryka wygląda tak, jak wygląda, skoro takich sobie obiera za autorytet. Oczywiście wygodnie zapomina przy tym, że ich idol w latach 70. opowiadał się za ścisłą segregacją białych i czarnych, bo "nie jesteśmy tacy sami".
W Sosnowcu, hm?
@Pinnhead: Pralka też żeńska w końcu.
@yabol428: Prawda, to już trochę tak jak z tym chińskim murem, którego tak naprawdę nie widać z kosmosu, a niektórzy nadal myślą, że ktoś jeszcze o tym nie słyszał.
Trzeci Świat w pełnej krasie... dziesiątki milionów luda sra na ulicach i gwałci wszystko co się rusza, ale pomniki same się nie postawią.
@ado2307: Ghandi jest przereklamowany. Masowemu rozlewowi krwi przed niepodległością nie zapobiegł, a jego pomysły na rozwój indyjskiej gospodarki po odejściu Anglików to paramarksistowski bełkot, który na szczęście nigdy nie został wprowadzony w życie.
Litości z tą angielską transliteracją ruskich nazwisk... przecież w polskim da się idealnie oddać praktycznie każdy dźwięk!
@pedros: Ja sugeruję, że należy się pozbyć wszystkich benefitów oraz skończyć z poprawnością polityczną. Niech powrócą minstrel shows, niech czarni będą na każdym kroku nazywani niggerami. Bo gorzej, niż jest teraz, i tak nie będzie. Historia uczy nas, że narody i grupy etniczne w mniejszości prosperują wyłącznie wtedy, gdy im się tego nie ułatwia, a wprost przeciwnie. Żydzi, Azjaci, imigranci z Irlandii, Europy Wschodniej i Południowej zaczynali jako żebracy obśmiewani w dziewiętnastowiecznej prasie, że to sami gangsterzy i dziwki. A dzisiaj? Normalni, szanujący się Amerykanie, praktycznie niczym nie różniący się od WASPs, czasem z wyjątkiem wyglądu. Dlaczego Polacy w UK należą do najlepiej zintegrowanych imigrantów? Bo nikt im się im nie podlizuje, bo nie krzyczą o rasizmie, jak piszą o nich, że niby zjadają łabędzie. Do wszystkiego muszą dochodzić sami i w ten sposób zyskali sobie szacunek Brytyjczyków, taki, który nigdy nie stanie się udziałem żerujących na socjalu Pakistańców czy Somalijców. Odebrać czarnym w USA wszelkie przywileje, to pierwszą zmianę zaobserwuje się już bardzo szybko: Murzynki przestaną tak łatwo pozwalać swoim gachom na zostawianie ich z dzieciakami, bo państwo już nic na utrzymanie nie da.
Ale tytuł z okładki to właśnie "Harry Potter" (konkretnie "Harry Potter i Złoty Kwiat", co jest z kolei nawiązaniem do chińskiego filmu historycznego z 2007 r.). Dokładnie tak przetłumaczono na chiński jego imię w wydaniach oficjalnych książek.
Domyślam się, że wcześniej było to nagminne...?
Na pilotażu się nie znam, ale kiedy maszyna znajduje się już na tym 10 kilometrze, to chyba moźna sobie uciąć małą drzemkę? Przecież jeśli pojawi się w pobliżu jakiś inny samolot bądź zagrożenie dowolnego sortu, radar i tak to wykryje i raczej powiadomi o tym odpowiednio głośnym alarmem. Podobnie w wypadku turbulencji. Podejrzewam, że ze względu na częstotliwość lotów, gdyby nie takie nierzadko parogodzinne drzemki, piloci nie byliby w stanie pracować z taką wydajnością, z jaką pracują. W końcu do 99% wypadków lotniczych dochodzi w trakcie startu i podchodzenia do lądowania, a w tym czasie załoga jest w pełnej gotowości.
Kwintesencja wiedzy bezużytecznej.
Czy tylko ja jestem takim idiotą, że nie mam pojęcia, czym jest curling?
W każdym filmie z serii jest mnóstwo takich przypadków. Nazwy albo padają raz, albo w ogóle, i trzeba się ich doszukiwać w materiałach promocyjnych.
@Maniekwwo: Tego typu zachęcania próbuje się bez skutku co najmniej od czasów wojny. To, z czego my nie zdajemy sobie sprawy, to charakterystyczne cechy mentalności mieszkańców Trzeciego Świata, które odróżniają ich od nas. W ich przypadku największą przeszkodą dla rozwoju, nawet jeśli istnieje ku niemu już przedkolonialny historyczny precedens (jak u Arabów, Hindusów czy zachodnich Afrykańczyków), jest powszechna nienawiść do Zachodu i wszystkiego, co sobą on reprezentuje. A napędzana jest owa nienawiść podświadomą urazą żywioną wobec swoich własnych przodków, że dali się tak łatwo podporządkować białym, że pozwolili się tak bardzo zostawić w tyle. Możemy się tylko zastanawiać, jak się czuł dziewiętnastowieczny Hindus z Dehli, gdy pierwszy zobaczył Londyn, gdzie na każdym kroku natykał się na budynki rozmiaru Tadż Mahal, i gdzie pośledniemu robotnikowi żyło się lepiej, niż w niejednej z bardziej uprzywilejowanych klas indyjskich. W jednej chwili cały światopogląd takiego człowieka i wszelka duma, którą odczuwał ze swojego pochodzenia, rozpada się na kawałki. Teraz ma on do wyboru dwa podejścia: zaakceptować ułomność swojej grupy i spróbować dogonić Zachód przy wykorzystaniu jego technologii i doświadczeń, albo pójść ścieżką konfrontacji, która nie wymaga ciężkiej pracy, a zamiast tego pozwala się relaksować w błogiej obrazie na cały świat. To drugie podejście jest, z przyczyn oczywistych, dużo popularniejsze. I stąd nasz świat wygląda tak, jak wygląda.
@Chinerpeton: Wiem, wiem, chciałem potem zmienić to "odzyskanie", ale już było na głównej, więc co pan zrobisz, jak nic pan nie zrobisz? Jako Kolumbia właśnie - bo w poprzedniej części nawiązywałem do tej właśnie nazwy. Tak jak "Rozmawialiśmy o Antku, kiedy nagle w drzwiach pojawił się Antek właśnie".
A więc obie Ameryki, połączone pasem ziemi o szerokości 77 km, uważane są za jeden kontynent, ale już stanowiące zbitą masę Europa i Azja są jak najbardziej odrębne?