Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

W dniu 11 sierpnia 1994 roku doszło

W dniu 11 sierpnia 1994 roku doszło do najtragiczniejszej katastrofy w historii polskiego ratownictwa górskiego. W czasie pełnienia czynności ratowniczych w katastrofie śmigłowca Sokół śmierć ponieśli ratownicy TOPR: Janusz Kubica i Stanisław Mateja oraz piloci: Bogusław Arendarczyk i Janusz Rybicki.


Śmigłowiec PZL W-3 Sokół wystartował z Zakopanego kilka minut przed godziną 13:00 w kierunku Hali Gąsienicowej, na której znajdowały się dwie turystki ze Szwecji ze złamanymi nogami. Na Hali Gąsienicowej śmigłowiec utrzymywał się na wysokości 1 metra nad ziemią. Z relacji Mieczysława Ziacha wynika, że w pewnym momencie usłyszał trzask, jakby ktoś strzelił z wiatrówki. W pobliżu śmigłowca znaleziono Janusza Kubicę, leżącego na wznak z podkurczonymi nogami, z raną z tyłu głowy o średnicy około 5 cm. Natychmiast podjęto decyzję o odtransportowaniu Janusza Kubicy do szpitala w Zakopanem.
Z Hali Gąsienicowej śmigłowiec odleciał z 4 osobami na pokładzie. 










Na wysokości Doliny Olczyskiej w powietrzu doszło do katastrofy. Jak ustalono, podczas uderzenia Janusza Kubicy nastąpiło uszkodzenie części spływowej łopaty nośnej, które to uszkodzenie podczas bardzo szybkiego lotu powrotnego zaczęło obejmować coraz większy obszar, powodując rozwarstwianie łopaty wirnika głównego. Doprowadziło to do uderzania krawędzią natarcia uszkodzonej łopaty w belkę ogonową śmigłowca do momentu, gdy doszło do jej obcięcia. Maszyna w locie niesterowanym spadła na zalesione podnóże w okolicach Wielkiego Kopieńca. Cała załoga śmigłowca zginęła na miejscu.

(W źródle film z momentu katastrofy)
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…