Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Atomowy Czołg

Widoczny na zdjęciu czołg to Centurion Mk 3 armii australijskiej wkrótce po teście atomowym Totem 1
na poligonie Emu Field w Australii w 1953 r.

Czołg o numerze 169041 umieszczono ok. 460 m od epicentrum wybuchu, z włączonym silnikiem, pełnym zapasem amunicji i wieżą skierowaną w stronę
ładunku jądrowego. Wybuch miał moc 9,1 kt.

Po eksplozji okazało się, że przesunęła ona czołg o 1,5 m, panele osłaniające gąsienice zostały zerwane, płótno chroniące jarzmo działa spłonęło, a liczne elementy wyposażenia (np. anteny i reflektory) zostały zerwane. Gdyby w czołgu była załoga, zginęłaby na skutek fali uderzeniowej i cieplnej. Z drugiej strony, silnik zgasł tylko dlatego, że skończyło się paliwo, a po jego ponownym zatankowaniu czołg wjechał na lawetę o własnych siłach.

Najciekawsze jest jednak to, że wozu nie tylko nie zezłomowano, ale przywrócono go do służby. Przezwany „Atomowym Czołgiem”, walczył potem w Wietnamie, gdzie został trafiony pociskiem z RPG. Pocisk zranił załogę, ale udało im się ewakuować swój pojazd.

Obecnie czołg jest eksponatem w bazie Robertson Barracks. O ile do testów atomowych na przestrzeni lat wykorzystano setki czołgów, to australijski Centurion jest jedynym, który po takiej próbie wrócił do służby i spędził na niej jeszcze
23 lata, w tym 15 miesięcy w warunkach bojowych.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…