Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Rzymianie byli ciekawi świata. Podbite ziemie stanowiły nie tylko źródło

Rzymianie byli ciekawi świata. Podbite ziemie stanowiły nie tylko źródło surowców, żywności, czy taniej siły roboczej. Informacje o nowych zdobytych terytoriach stanowiły dowód tego, jak daleko sięga władza, czyli Imperium Rzymu. Zwycięzcy wodzowie przybywali z wieściami o podbitych ludach, ich zwyczajach, a także ciekawostkach przyrodniczych występujących na nowo zagarniętych ziemiach.
Niezbitym dowodem takiego podejścia są nieśmiertelne dzieła Juliusza Cezara. W „Wojnach Galijskich” znajdziemy opis tego, co też  ciekawego Cezar zauważył na terenie Germanii. W zakresie fauny Cezar czyni następujące spostrzeżenia:
„Występuje tu byk podobny z wyglądu do jelenia (bos cervi figura), któremu pośrodku czoła między uszami wystaje jeden róg, okazalszy i bardziej prosty niż inne znane nam rogi: od jego wierzchołka rozchodzą się szeroko rozgałęzienia przypominające dłonie. Samica i samiec mają jednakowy wygląd oraz taki sam kształt i rozmiary rogów”. Nie do końca wiadomo, jaki gatunek „jelenia”  autor miał na myśli.
„Żyją tu również zwierzęta zwane łosiami (alces). Kształtem i różnobarwną maścią podobne są one do kóz, ale przewyższają je nieco rozmiarami. Rogi są u nich tępo zakończone, a nogi mają bez stawów kolanowych, tak, że do snu nie kładą się, a jeżeli przypadkiem przewrócą się, nie mogą ani powstać, ani podnieść się. Drzewa służą im za legowiska: opierają się o nie i lekko przechylone śpią. A gdy myśliwi dzięki śladom odkryją miejsce, gdzie one zazwyczaj się chronią, to tutaj albo wszystkie drzewa podkopują u korzeni, albo podcinają, ale tyle jedynie, by pozostało ogólne wrażenie, że one stoją. Gdy łosie, tutaj — jak zwykle — oprą się, nadwerężone drzewa obalają swoim ciężarem i razem z nimi same padają.
Trzeci rodzaj to zwierzęta zwane turami (uri). Co do wielkości, są nieco mniejsze od słoni, a z wyglądu, maści i kształtu przypominają byki. Są one bardzo silne i szybkie i nie oszczędzają – jak dojrzą – ani człowieka, ani zwierzęcia. Chwyta się je w zmyślne paście i zabija; młodzież hartuje się i ćwiczy przy tego rodzaju zajęciach i polowaniach, a ci, którzy najwięcej tych zwierząt ubiją i na dowód okażą publicznie rogi, zyskują wielką sławę. Ale zwierzęta te, schwytane nawet, jako młode, nie potrafią przyzwyczaić się do człowieka i nie dają się obłaskawić. Rogi ich swoją rozłożystością, kształtem i wyglądem znacznie  różnią się od rogów naszych byków.”
Nie można oprzeć się wrażeniu, że łoś, to jednak pierwsze zwierzę z rogami, jak dłoń, natomiast opisany przez Cezara „łoś”, to raczej renifer (tępo zakończone rogi i jasne umaszczenie). Ale to nie Cezar się pomylił. Przecież był pierwszym, który stwory opisał. To zapewne nieznajomość przedmiotu przez następnych obserwatorów doprowadziła do zamieszania.
 Co do innych rodzimych gatunków, opis żubra oraz tura podaje też Pliniusz opisując kraj Scytów, gdzie żyją „wielkie byki z grzywą lwa” zwane bifontes, oraz uri, wielkie i szybkie bestie, które „ignoranci niesłusznie nazywają bawołami”.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…