Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Źli i chciwi finansiści, wykorzystujący szarego człowieka dla własnego wzbogacania...

Źli i chciwi finansiści, wykorzystujący szarego człowieka dla własnego wzbogacania się, nie są jedynie „produktem” naszych czasów.
 Już w republikańskim Rzymie pojawili się ludzie działający w sferze finansowej i bankowej, działający w oparciu o lichwę.

 Świat rzymskich bankierów poznajemy za sprawą listów Cycerona.
 Słynny rzymski mówca i prawnik wspomina, że każdy zamożny Rzymianin posiadał własne konto bankowe. Cyceron przedstawia nawet działanie takiego konta. Gdy chciał on na przykład przesłać swojemu synowi, studiującemu w Atenach, pieniądze udawał się do bankiera, któremu wpłacał żądaną sumę, a syn wypłacał należność w banku ateńskim.

 Lichwą zajmowali się głównie ekwici, średnio zamożna klasa społeczna, która swoje działania prowadziła także poza granicami państwa. Znamy przypadek niejakiego Gajusza Rabiriusa Postumusa, który miał naprawdę barwne życie jak na bankiera. W 59 p.n.e. pożyczył dużą sumę pieniędzy władcy Egiptu Ptolemeuszowi XII Auletesowi, który przyrzekł Cezarowi zawrotną kwotę 6000 talentów za uznanie go za króla Egiptu
 oraz sprzymierzeńca i przyjaciela ludu rzymskiego.

 W 55 p.n.e. Ptolemeusz mianował Rabiriusza diojketesem, czyli ministrem finansów, co umożliwiło mu bezwzględne ściąganie z poddanych zaległych długów królewskich. Rabiriusz mógł więc odzyskać swoje wierzytelności oraz zebrać 10 000 talentów na łapówkę dla namiestnika Syrii Aulusa Gabiniusza za jego pomoc w odzyskaniu tronu przez Ptolemeusza.
 Po roku zdzierstw Rabiriusza, w obliczu groźby rebelii, Ptolemeusz usunął rzymskiego bankiera ze stanowiska i uwięził go. Wobec zagrożenia życia Rabiriusz uciekł do Rzymu, gdzie został oskarżony w senacie przez Gajusza Memmiusza o zdzierstwa, przekupstwo i służbę u obcego władcy.
 Mimo obrony Cycerona z 54 p.n.e. został skazany na wygnanie.
 Wrócił dopiero za dyktatury Cezara.

Poza ekwitami lichwą trudnili się także senatorowie. Robili to wbrew prawu, więc wykorzystywali do swoich procederów pośredników. Działał tak na przykład Lucjusz Lukcejusz, który udzielał lichwiarskich pożyczek gminie Byllis i którego interesy polecał Cyceron namiestnikowi Illyrii. Słynny jest także przypadek mordercy Cezara, Marka Juniusza Brutusa, który pożyczył na wysoki procent (48%) wielką sumę miastu Salamina na Cyprze. Jako wierzyciel figurował podstawiony przez niego Scaptius, który przy pomocy teścia Brutusa – Appiusza Klaudiusza – otrzymał prefekturę Cypru. W obliczu nie możności spłacenia długu, Scaptius wraz z oddziałem konnicy oblegał Salaminę i głodem starał się wymóc zwrot odsetków
 i sumy. Tym sposobem z głodu zmarło 5 cypryjskich radnych.

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…