Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Bukaresztański Pałac Parlamentarny stanowi przykład prawdopodobnie najbardziej

Bukaresztański Pałac Parlamentarny stanowi przykład prawdopodobnie najbardziej nieodpowiedzialnego projektu architektonicznego w historii nowożytnej Europy.

Na rozkaz Nicolae Ceaușescu, wykorzystując trzęsienie ziemi, które nawiedziło Bukareszt w 1977 r., celem wzniesienia liczącego 365 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni wzorowanego na zabudowie Pjongjangu socrealistycznego kolosa zrównano z ziemią gigantyczny obszar miejskiej starówki, bezpowrotnie pozbywając się lekko tylko bądź wcale nie zniszczonych bezcennych zabytków rumuńskiej architektury, wysiedlając przy okazji 40.000 ludzi. Organizację prac powierzono 28-letniej architekt, a budowę przeprowadzano z pogwałceniem wszelkich zasad BHP, co kosztowało życie nawet trzech tysięcy robotników.

W efekcie za około 1,75 miliarda dolarów (wartość na rok 1989) rumuńska stolica, tak jak pół dekady wcześniej Warszawa, ostatecznie utraciła status jednej z najpiękniejszych historycznych metropolii Europy Wschodniej, uzyskując za to w zgodnej opinii niezmiernie paskudny budynek administracyjny o tak absurdalnych rozmiarach, że przez praktycznie cały rok wykorzystywany jest na powierzchni zaledwie 30%, i to mimo faktu, że siedzibę w nim mają obie izby rumuńskiego parlamentu, trzy muzea oraz narodowe centrum konferencyjne, a władze miasta robią wszystko, aby to właśnie w nim organizować wszelakiej maści koncerty i inne wydarzenia wymagające przestronnych pomieszczeń. Roczne koszty ogrzewania i elektryfikacji pałacu szacuje się na sześć milionów euro, czyli tyle, ile pochłania średniej wielkości miasto.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…