Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

Z „Żywota Katona” Plutarcha dowiadujemy się wiele na temat prywatnego życia

Z „Żywota Katona” Plutarcha dowiadujemy się wiele na temat prywatnego życia Katona. Dzieło przypadkiem rysuje także obraz tego, jak konserwatywni Rzymianie postrzegali rolę kobiety w społeczeństwie.
Zdaniem Plutarcha, ponoć Katon nie miał szczęścia do kobiet, i to nie tylko żon. Jego przyrodnia siostra, Serwilia Cepionis, miała zszarganą opinię z powodu swego związku z Cezarem. Kiedyś na posiedzenie Senatu przyniesiono Cezarowi tabliczkę woskową. Katon sądząc, że jest dowód na udział w spisku Katyliny, nakazał ją odczytać. Wtedy jednak Cezar pokazał mu tabliczkę i Katon rozpoznał pismo swej siostry. A nie lepiej prowadziła się druga Serwilia, bratanica Katona. Ta wyszła za mąż za Lukullusa, ale też musiała opuścić jego dom z powodu rozwiązłości. Ponoć również żona samego Katona, Atylia, „nie była wolna od takich grzechów”, jak podaje Plutarch. Mieli dwoje dzieci, ale zmuszony był się z nią rozwieść z powodu „niemoralności”.
Potem Katon ożenił się z córką Marcjusza Filippusa, Marcją, uchodzącą za bardzo przyzwoitą, która była znana ze swych cnót.  Zdaniem Plutarcha, jak w dramacie tak w życiu, i ten związek okazał się pełen problemów trudnych do rozwiązania. Wówczas Katon miał już córkę Porcję, która była żoną Bibulusa, wielkiego wroga Cezara i poplecznika Katona.
Powołując się na historyka Trazeę, Plutarch pisze, że Kwintus Hortensjusz, człowiek wielkiego poważania i przyzwoitej obyczajności, bardzo Katona podziwiał. Nie mniej podziwiał jego córkę, piękną Porcję, późniejszą żonę Marka Juniusza Brutusa. Pragnął on zostać nie tylko zaufanym przyjacielem Katona, ale i powiązanym z nim poprzez pokrewieństwo, wspólnotę domu i rodziny. Zaczął go namawiać, żeby Porcję, która miała już dwoje dzieci z Bibulusem, przekazał z kolei jemu, „jako szlachetną rolę pod płodny zasiew”. Wówczas w Rzymie nie uchodziło to za nieprzyzwoite. Hortensjusz  twierdził, jednak, że „w naturze dobre i dla ojczyzny korzystne, żeby kobieta nie próżnowała i zdolności rodzenia nie marnowała, ale też nie była ciężarem domu rodząc zbyt dużo dzieci i przyczyniając się do jego zubożenia, bez potrzeby”. Utrzymywał, że „kiedy przyzwoici mężowie będą się dzielić potomstwem, to i między rodami nie będzie zawiści o bogatą płodność, i ojczyzna sama w sobie będzie ściślej powiązana pokrewieństwami”. Zgadzał się też, aby oddać Porcję Bibulusowi. Obiecywał, że gdyby  Bibulus chciał żonę zatrzymać, to on mu ją zaraz po urodzeniu mu dzieci odeśle, już spokrewniony z Bibulusem i Katonem przez tę wspólnotę dzieci. Katon nie zgodził się na taki handel córką. Powiemy, nic  dziwnego, przecież był wzorem cnót.
A jednak….
Katon odpowiedział, że Hortensjusza lubi i szanuje jako bliskiego rodziny, ale jego zdaniem to niemożliwe, by mówić z nim o małżeństwie córki oddanej już innemu. Hortensjusz niezrażony niezwłocznie zmienił zdanie i bez ogródek poprosił o żonę samego Katona, Marcję, która jeszcze była młoda i jeszcze mogła urodzić dzieci. Plutarch pisze, że „nie da się twierdzić, czy to zrobił dlatego, że wiedział, iż Katon nie lgnie do Marcji; bo wtedy była ona, jak opowiadają, właśnie w ciąży”.
Katon widząc „szczerą Hortensjusza ochotę”, nie odmówił mu. Postanowił się rozwieść z Marcją, dodał tylko, że trzeba o tym powiadomić także ojca Marcji, Filippusa. Kiedy więc Filippus przy spotkaniu przyjął to do wiadomości, wydał mu Marcję, nie inaczej jednak jak tylko przy obecności Katona i jego zgodzie. Dodajmy, że Filippus, „wzór cnót”, był wówczas mężem Atii Balby Cezonii, matki Oktawii i Oktawiusza, przyszłego Oktawiana Augusta. Wszyscy oni w opinii współczesnych historyków uchodzili za wzory cnót.
Plutarch uznał za stosowne przytoczyć tę historię.  Nie dopisał, że gdy Marcja rzeczywiście urodziła Hortensjuszowi dziecko, ten wkrótce zmarł. Wówczas dziecko jego i Marcji odziedziczyło potężny majątek Hortensjusza. Wtedy już, w roku 50 p.n.e.,  panowała wojna domowa między Pompejanami i Cezarianami, i Marcja wróciła do domu Katona.
Dość powiedzieć, że rzeczywiście, takowy „handel kobietami” nie był jednak w Rzymie normalnością, a szacunkiem cieszyły się pary, które dożyły ze sobą w jedynym związku sędziwych lat. Katon został przez jemu współczesnych oskarżony o kupczenie żoną. Ganił go nawet Cezar i Antoniusz, chociaż to ich obu oskarżano o rozwiązłość. Sprawa obiła się szerokim echem w Rzymie.
Powyższa historia nie powinna zostać odczytana, jako kpina z nieco pokrętnego poczucia przyzwoitości Katona, albo jego hipokryzji. Zapewne był on przekonany, że takie rozwiązanie jest z punktu widzenia republiki zupełnie na miejscu. Zapewne, jak wielu moralistów, nagannie podchodził do porywów namiętności, ale nie zauważał niczego zdrożnego w chłodnej kalkulacji. Nie wiemy, niestety, jakie zdanie na temat całego zajścia (co zabrzmiało niezamierzenie ironicznie) miała sama Marcja.

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…