Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Poza kręgiem oddziaływania religii abrahamowych, w których zapis kronikarski...

Poza kręgiem oddziaływania religii abrahamowych, w których zapis kronikarski rozpoczyna się od konkretnego wydarzenia (stworzenia świata, narodzin Jezusa czy ucieczki Mahometa) i ciągnie się w nieskończoność, większość cywilizacji tradycyjnie znaczyła upływ czasu w oparciu o rok panowania aktualnego władcy. Od II w. p.n.e. podobny system działał w Chinach — z tą różnicą, iż w trakcie rządów jednej osoby wydzielało się coraz to nowe "ery", zgodnie z życzeniem władcy, opatrzone odpowiednio podniosłymi nazwami. Niektórzy cesarze zadowalali się jednym ciągiem chronologicznym przez całe dekady, inni zaś, np. cesarzowa Wu Zetai
(pan. 690–705) z dynastii Tang, wydawali dekrety o rozpoczęciu
kolejnej ery nawet co kilka miesięcy.

Nowa era z reguły miała za zadanie podkreślić doniosłość jakiegoś wydarzenia: np. protoplasta dynastii Jin, Jin Taizu (pan. 1115–1123),
 w drugim roku ery "Otrzymania Kraju" zgodził się znacznie podzielić przywilejami władzy z grupą mandżurskich szlachciców — moment ten kazał uczcić powołaniem ery "Pomocnika Niebios", w której siódmym roku zmarł. Niekiedy szybka reforma kalendarza miała za zadanie uspokoić społeczne nastroje, symbolicznie wysyłając do przeszłości wspomnienie klęski nieurodzaju z zeszłego lata. Zwyczaj tworzenia kilku er za życia jednego monarchy zakończył się wraz z wzejściem dynastii Ming w
 1368 r. — od tego momentu kroniki zachowywały konsekwentny zapis chronologiczny od objęcia przez cesarza tronu aż po kres jego
panowania. Zdobył on popularność również poza granicami Chin —
 z tego względu dla Japończyków 2018 r. to równocześnie 30. rok
 ery Heisei, rozpoczętej w 1989 r., gdy na tron wstąpił Akihito.

Równolegle funkcjonował zapis oparty o system sześćdziesiątkowy, funkcjonujący niezależnie od panującego monarchy. Pozwalał on na wskazanie konkretnego roku w obrębie 60 lat (np. 1924–1983, 1984–2043 itd.) w sytuacjach, w których z kontekstu wynikało, o jakim czasie mowa (np. ojciec opowiadający synowi, co robił w 24. roku cyklu). W pewnym sensie porównać można to do sytuacji, w której słysząc o "imprezie disco
 z '74." nie musimy dopytywać, by wiedzieć, że chodzi o XX wiek.

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…