Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Reżim wizowy dla Polaków pragnących udać się do Kanady aż do marca 2008...

Reżim wizowy dla Polaków pragnących udać się do Kanady aż do marca 2008 r. pozostawał równie surowy, co w przypadku Stanów Zjednoczonych. Losy polskich starań o anulowanie obowiązku posiadania wizy celem wejścia na teren Kanady to i tak jednak nic w porównaniu do
tego, co przechodzili niektórzy z ich sąsiadów.

Węgry do programu bezwizowego trafiły w 1994 r., Czechy w 1996 r., przy czym ten drugi kraj wyleciał z niego już rok później, a Węgry w 2001 r.
Po przystąpieniu obydwu państw do Unii Europejskiej negocjacje z Kanadyjczykami rozpoczęły się na nowo, za pośrednictwem Komisji Europejskiej. Podziałało: Czesi wrócili do łask w październiku 2007 r., Węgrzy zaś w 2008 r., razem z Polakami, Litwinami i Słowakami. I o ile Węgrzy drugi raz z ruchu bezwizowego wyrzucić się nie dali, Czesi nie mieli tyle szczęścia: umowa z nimi została zerwana w 2009 r. i nie przywrócono jej aż do 2013 r. Z kolei w grudniu 2017 r., po latach starań, z obowiązku wizowego zwolniono Bułgarów i Rumunów. Już pół roku później na tych drugich nałożono jednak sankcje: obywatele Rumunii, aby dostać
się do Kanady, muszą posiadać tzw. paszport biometryczny.

Rząd Kanady uzasadniał te na pierwszy rzut oka absurdalne decyzje, powołując się na fakt, że w bardzo krótkim okresie od przyjęcia ww. państw nastąpił lawinowy wzrost liczby składanych przez ich obywateli wniosków o przyznanie... azylu uchodźczego. Za ów wzrost odpowiadały oczywiście ogromne lokalne mniejszości romskie, zdesperowane za wszelką cenę znaleźć się pod kuratelą hojnego kanadyjskiego państwa opiekuńczego.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…