Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Na terenach będących niegdyś pod panowaniem Imperium Rzymskiego naukowcy...

Na terenach będących niegdyś pod panowaniem Imperium Rzymskiego naukowcy znajdują wiele ciekawych obiektów.
 Wśród nich są gwizdki. Pytanie jednak czy gwizdki, poza życiem codziennym, były także stosowane w armii rzymskiej,
 m.in. w trakcie działań wojennych?

 W serialu produkcji HBO – „Rzym” – w jednej z początkowych scen ukazane zostaje nam starcie sił rzymskich w połowie I wieku p.n.e. Twórcy serialu zdecydowali się odwzorować, jak mogło wyglądać wydawanie rozkazów, przemieszczanie oddziałów oraz wycofanie pierwszej linii, aby do walki wkroczyli żołnierze o świeżych siłach. W serialu widzimy jak centurion dowodzi swoim oddziałem właśnie przy pomocy gwizdka.

 Należy jednak zaznaczyć, że nie posiadamy żadnej informacji
 w antycznych źródłach mówiących jakoby rzymscy centurioni
 lub innej rangi wojskowi wydawali rozkazy poprzez gwizdki.
 Taka wersja zdarzeń jest wciąż dyskutowana wśród naukowców, jednak bez wyraźniejszych wniosków. Co więcej, żaden
 z odnalezionych gwizdków nie został odnaleziony stricte
 w rzymskich fortyfikacjach, który sugerowałby jego
 użycie dla działań wojennych lub treningowych.

 Szukając materiałów nie natrafiłem na jakiekolwiek wiarygodne informacje opowiadające się za używaniem gwizdków w legionach. Z tego względu sądzę, że w gwarze walki opierano się na sygnalizacji przy pomocy sztandarów/flag lub instrumentów.
 Z instrumentów najbardziej znane i związane z życiem wojskowym były trąby (tuba) i rogi sygnałowe (1. cornu wykorzystywane przez żołnierza cornicen; lub 2. buccina przez bucinatora). Na długich dystansach, np. między fortami, przekazywano wiadomości poprzez znaki świetlne – rozpalone ogniska na wzgórzach
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…