Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Wiadomym faktem jest, że w świecie starożytnych Rzymian biedniejsze mieszczaństwo...

Wiadomym faktem jest, że w świecie starożytnych Rzymian biedniejsze mieszczaństwo nie mogło liczyć na prawa, jakie mieli bogaci Rzymianie tylko z faktu urodzenia się w znamienitym rodzie. Plebejusze niestety bezskutecznie próbowali walczyć o swoje prawa, lecz na ogół oficjalne instytucje prawne nie interesowały się problemami zwykłych ludzi. 
Jednak sporadycznie rzymscy juryści przyglądali się sprawom rzymskich klas niższych. Przykładem tego może być sprawa z Herkulanum,
 którą udokumentowano na kilku glinianych tabliczkach.

 Sprawa dotyczyła problemu rozstrzygnięcia, czy pewna mieszkanka miasta urodziła się jako niewolnica czy też osoba wolna. Poza kilkoma przypadkami prawo rzymskie było poza zasięgiem większości mieszkańców imperium. Do kogo mieli zwrócić się prości ludzie, jeśli nie do sądów? Bardzo często były to alternatywne systemy wsparcia typu: bogowie, siły nadprzyrodzone czy wróżbici. Jednym z owych środków, oraz co ciekawe jednym z najdziwniejszych dokumentów, które zachowały się ze starożytności klasycznej są tytułowe „Przepowiednie Astrampsychosa” (oczywiście nie mają one nic wspólnego ze słynnym egipskim magiem).

 „Przepowiednie Astrampsychosa” przybliżają nam problemy z jakimi na co dzień spotykali się mężczyźni i kobiety z rzymskiej ulicy. We wstępie do dokumentu można znaleźć zapis, że autorem dzieła jest Pitagoras a treść wiąże się z sekretem stojącym za sukcesami podbojów Aleksandra III Wielkiego. W rzeczywistości dzieło jest gotowym zestawem przepowiedni pochodzącym z II wieku. Całość składa się z ponumerowanej listy dziewięćdziesięciu dwóch pytań, które mógł zadać wróżbicie klient oraz ponad tysiąca możliwych odpowiedzi. Pomysł polegał na tym, że pytający wybierał jedno z pytań, które najlepiej oddawało jego problem a po różnego typu zawiłych manipulacjach, wybieraniu dalszych liczb, dochodził
 do jedynej prawidłowej odpowiedzi.

 Owe 92 pytania obejmowały większość problemów dręczących Rzymian w tamtym okresie. Jednakże niektóre z nich dotyczyły jedynie ekskluzywnych klientów, np. „Czy zostanę senatorem?”. Takie pytania nie dręczyły wielu ludzi z niższych klas społecznych. Często pytania były pewnego rodzaju fantazjami podobnymi do współczesnych. Jednak większość pytań skupia się na bardziej przyziemnych troskach, np. typu: „Czy przeżyję chorobę?”; „Czy zostanę niedługo przyłapany na cudzołóstwie?”. System „Przepowiedni Astrampsychosa” mógł udzielić pozytywnej, negatywnej lub ambiwalentnej odpowiedzi na każde z 92 pytań. Odpowiedzi brzmiały często: „Nie zostaniesz przyłapany na cudzołóstwie”, co brzmiało znacznie lepiej niż: „Zostaniesz przyłapany
 na cudzołóstwie, ale nie w najbliższej przyszłości”.

 Z dzisiejszego punktu widzenia odpowiedzi na 92 pytania z „Przepowiedni Astrampsychosa” mogły często brzmieć niedorzecznie. Jednak był to jeden z niewielu systemów wsparcia, na jaki mogli sobie pozwolić biedniejsi mieszkańcy Imperium Romanum. Skoro nawet prawo omijało niższe warstwy społeczne, należało korzystać z tego, co było dostępne.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…