Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

W 1911 roku kapitan Lawrence Oates dołączył do ekspedycji Roberta Falcona...

W 1911 roku kapitan Lawrence Oates dołączył do ekspedycji Roberta Falcona Scotta, której celem było zdobycie Bieguna Południowego. Panowie mieli jednak pecha, bo na miejscu dowiedzieli się, że ktoś ich ubiegł 34 dni wcześniej. To jednak nie był koniec nieszczęść, w drodze powrotnej pogoda nie dopisała, jeden z członków ekspedycji zamarzł na śmierć, a kapitan Oates odmroził sobie stopy, skazując pozostałych na wolny marsz.
 Jako wyjątkowy dżentelmen zaproponował, aby towarzysze go porzucili i sami się ratowali, zwiększając szansę na dotarcie
 do następnego punktu zaopatrzenia. Oni jednak odmówili.

 17 marca nadeszła zamieć, a Scott odnotował w swoim dzienniku, że Oates wyszedł z namiotu, rzucając na pożegnanie słynne już słowa: „Wychodzę na zewnątrz i mogę spędzić tam trochę czasu”. Nigdy więcej go nie widziano. Niestety jego poświęcenie nie uratowało pozostałych członków ekspedycji, którzy również zginęli podczas zamieci 12 dni później, niecałe 20 km od punktu docelowego wędrówki. Ich ciała odnaleziono, ale Oatesa nie.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…