Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Ile kontrowersji może pomieścić jedna kampania reklamowa? Jeśli mowa o raperach...

Ile kontrowersji może pomieścić jedna kampania reklamowa? Jeśli mowa o raperach, McDonald’s i hamburgerach, okazuje się, że całkiem sporo. W 2005 roku ogłoszono, że sieć restauracji fast food będzie płaciła najbardziej popularnym raperom za umieszczanie nazwy „Big Mac” w tekstach ich piosenek. Z góry? Nie - za każde publiczne odtworzenie utworu w Stanach Zjednoczonych. Ile? Według zapowiedzi - do 5 dolarów. Oczywiście rozpętała się burza. Krytycy uzasadniali, że tego gatunku słuchają przede wszystkim młodzi ludzie, u których odsetek otyłości już i tak jest chorobliwie duży. Dodatkowy przekaz nakłaniający ich do sięgnięcia
 po fast food nie jest więc wskazany.

Co więcej, mierził brak informacji w stylu „uwaga, piosenka zawiera lokowanie produktu”. I tak, jak McDonald’s próbował za nie zapłacić, całkowicie za darmo miejsca w tekstach raperów, m.in. 50 Centa czy Snoop Dogga, zyskiwały takie marki jak
 Gucci, Bentley, Porsche, Dom Perignon czy Courvoisier.

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…