Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

Życie w wojsku zawsze było ciężkie i wymagało od żołnierzy silnej woli,

Życie w wojsku zawsze było ciężkie i wymagało od żołnierzy silnej woli, wytrwałości oraz siły fizycznej. Długie i wymagające marsze nierzadko się dłużyły, co żołnierze starali się urozmaicać na różne sposoby, w tym śpiewem. Czy podobnie czynili legioniści rzymscy?
Nie posiadamy dużej ilości źródeł, które by to potwierdziły. Jednak Swetoniusz w swojej biografii Cezara pozostawił nam dowód, że w legionach rzymskich rzeczywiście śpiewano. I tak, w trakcie poczwórnego triumfu Cezara w 46 roku p.n.e. weterani mieli prześmiewczo śpiewać (Swetoniusz użył jasno czasownika „śpiewać”):
Cezar to Galię zniewolił, zaś Nikomedes Cezara, Cezar dziś triumf odnosi, ten, który Galię zniewolił, nie Nikomedes bynajmniej, który zniewolił Cezara. […]
(Gallias caesar subegit, nicomedes caesarem, ecce caesar nunc triumphat qui subegit gallias. Nicomedes non triumphat, qui subegit caesarem.)
Obywatele, żon strzeżcie, gacha łysego wiedziemy. Złotoś pożyczył, by w Galii na swe obłapki roztrwonić. […]
(Urbani, servate uxores, moechum calvum adducimus. Aurum in gallia effutuisti, hic sumpsisti mutuum.)
– Swetoniusz, Juliusz Cezar, 49, 51
Tłum z kolei innym razem śpiewał:
Galów na triumf wiódł Cezar, teraz zaś wiedzie do kurii, Galowie zrzucili spodnie, szlaki przywdziali szerokie.
(Gallos caesar in triumphum ducit, idem in curiam, galli bracas deposuerunt, latum clavum sumperunt.)
– Swetoniusz, Juliusz Cezar, 80
Nie wiemy tak naprawdę, jak śpiewano wspomniane słowa. Do naszych czasów zachowało się mało faktów odnośnie muzyki czy rytmiki Rzymian. Na stronie grupy rekonstrukcyjnej „The Roman Military Research Society” znaleźć możemy interpretację przekazu późno-rzymskiego poety Prudencjusza w dziele „Psychomachia”. Według tej interpretacji rytm byłby następujący:
•	jeden, dwa, trzy, cztery
•	pięć, sześć, siedem, osiem
•	dziewięć, dziesięć, jedenaście, dwanaście
•	jeden, dwa, trzy
Wiemy, że muzyka była częścią codziennego życia, a niektórzy muzycy w Rzymie cieszyli się dużą popularnością. Biorąc jednak pod uwagę wyjątkowy rozwój technologiczny rzymskiej armii oraz profesjonalne podejście, moim zdaniem nie można wykluczyć, ażeby rzymscy legioniści nie śpiewali w trakcie marszu. Bardzo ciekawe wykonanie zaprezentowali nam reżyserzy filmu „Ben Hur” z 2016 roku. (pod linkiem poniżej film).
Twórcy filmu wykorzystali tutaj sposób śpiewu znany m.in. w armii amerykańskiej, w którym szeregowi odpowiadają na zawołanie oficera. Nie da się ukryć, że brzmi to imponująco.
Dodatkowo należy nadmienić, że w wojsku rzymskim występowały instrumenty muzyczne. Z instrumentów najbardziej znane i związane z życiem wojskowym były trąby i rogi sygnałowe, w szczególności tuba z brązu lub drewna, obciągana skórą. Na tubie z brązu muzykowano przy zwycięstwie, na tubie z drewna z kolei podczas odwrotu. Znane były ponadto rogi (cornu) z brązu, zgięte w półkole, lituus w kształcie litery „J” oraz buccina (bucina).

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…