Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

W narzuconej przez popularyzatorów generała Rozwadowskiego narracji historycznej,

W narzuconej przez popularyzatorów generała Rozwadowskiego narracji historycznej, uchodzi on za pomysłodawcę i twórcę wszystkich planów operacyjnych Naczelnego Dowództwa WP. Zdawkowo traktowane są inne znaczące osobistości wojska, chyba celowo ustawiane w jego cieniu, gdyż ich prace planistyczne - rozpoczęte zanim Rozwadowski zasiadł w fotelu szefa Sztabu Generalnego - w sposób znaczący przechyliły szalę zwycięstwa nad bolszewikami. Ich wkład wymaga zatem godnego podkreślenia.

Z osób najbliżej i najdłużej współpracujących z marszałkiem Piłsudskim na pierwszy plan wysuwa się gen. Kazimierz Sosnkowski, pełniący obowiązki, a później sprawujący tekę Ministra Spraw Wojskowych. Wniósł on doniosły wkład w przygotowanie zaplecza frontu i w wydatny sposób ułatwił swoimi decyzjami planowanie operacyjne Sztabu Generalnego. Impet i szybkość posuwania się wojsk bolszewickich spowodowały, że już w połowie lipca 1920 roku liczono się z możliwością wtargnięcia ofensywy bolszewickiej na tereny etnicznie polskie i zagrożeniem serca kraju - Warszawy. Rozkazem gen. Sosnkowskiego „Oddz. I. Nr. 7830/org.” M.S.Wojsk. z 16 lipca 1920 r. utworzony został Komitet Fortyfikacyjny podległy ministerstwu. Jego skład stanowili: przewodniczący gen. Michaelis, szef Departamentu II M.S.Wojsk. gen. Malczewski, szef Oddz. I M.S.Wojsk. płk. Prich, przedstawiciel Naczelnego Dowództwa wyznaczony przez szefa Sztabu Generalnego mjr. Wzacny oraz Inspektor Robót Fortyfikacyjnych gen. Wroczyński. Zadaniem tego gremium, jako „ciała doradczego Ministra”, było wytyczanie linii obronnych i opracowanie planów ich umocnień - przewidzianych jako nowe pozycje dla wycofujących się armii frontowych. Na pierwszym posiedzeniu Komitetu Fortyfikacyjnego w dniu 21 lipca 1920 r. (a więc gdy szefem Sztabu Generalnego był jeszcze gen. Stanisław Haller) opracowano szczegółowy plan nowych linii obronnych (zobacz fot.). Już wówczas ustalono linie obronne od rzeki Bug (związane z planowaną przez Piłsudskiego kontrofensywą z rejonu Brześcia Litewskiego) do Wisły po Lwów. Linie te, wytyczone i przygotowane przez Komitet Fortyfikacyjny M.S.Wojsk. zostały później wykorzystane przez Sztab Generalny (pod kierownictwem gen. Rozwadowskiego) w planach obrony i kontrofensywy i uwzględnione w rozkazach powstałych w jego Oddziale III (operacyjnym). Rezultaty pracy Komitetu Fortyfikacyjnego znajdziemy w rozkazie Sztabu Generalnego do bitwy nad Bugiem Nr 7945/III z 27 lipca 1920 r. podpisanym przez gen. Rozwadowskiego i wykorzystującym linie obrony wytyczone i przygotowane przez Komitet Fortyfikacyjny M.S.Wojsk. A także, już w trakcie przenoszenia koncepcji kontrofensywy nad Wisłę, w „Ogólnej instrukcji obronnej” z 4 sierpnia płk. Tadeusza Piskora oraz „Rozkazie do przegrupowania” Nr 8358/III z 6 sierpnia sporządzonym na podstawie dyrektyw marszałka Józefa Piłsudskiego. „Rozkaz” gen. Rozwadowskiego o fikcyjnej sygnaturze 10000, zatwierdzony przez Piłsudskiego 10 sierpnia 1920 r., był jedynie powieleniem ustalonego ogólnego planu obrony i kontrofensywy, a więc opierającym się na tych samych pracach Komitetu Fortyfikacyjnego M.S.Wojsk co rozkaz 8358/III z 6 sierpnia. Na podkreślenie zasługuje fakt, iż 27 lipca 1920 roku, kiedy gen. Rozwadowski podpisywał pierwszy rozkaz do bitwy nad Bugiem Nr 7945/III zarządzający „przygotowanie akcji zaczepnej w większym stylu, do czego jak najszybsze ugrupowanie rezerw w rejonie Brześcia Litewskiego jest koniecznym.”, gen. Sosnkowski, tego samego 27 lipca, wydał rozkaz M. S. Wojsk. „Sztab Oddz. I org. mob. Sekcja Org. Nr. 8674/org.” o ufortyfikowaniu trójkąta Modlin-Zegrze-Warszawa oraz obsadzie przyczółków mostowych Toruń-Włocławek-Płock-Wyszogród, poczynając przygotowania do spodziewanej bitwy warszawskiej – którą historia zapamiętała jako Cud nad Wisłą. A więc przewidując dalszy bieg wypadków wojennych, gen. Kazimierz Sosnkowski jako Minister Spraw Wojskowych i bliski współpracownik Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego, zlecał podległym mu agendom przygotowanie zawczasu linii obronnych, na których opierała się dalsza praca operacyjna Sztabu Generalnego pod kierunkiem Rozwadowskiego. Sosnkowski był zawsze o krok przed Rozwadowskim, który - zmuszony kolejnymi niepowodzeniami na froncie - przystępował do pracy operacyjnej z uwzględnieniem już wcześniej wyznaczonych, obsadzonych i ufortyfikowanych pozycji obronnych przez M.S.Wojsk. Potwierdzeniem, iż gen. Rozwadowski nie był wyłącznym pomysłodawcą ugrupowania wojsk do bitwy pod Warszawą jest wspólny rozkaz Naczelnego Dowództwa WP i Ministerstwa Spraw Wojskowych o podwójnej sygnaturze: NDWP „Nr 8393/III” oraz M.S.Wojsk. „Nr 32904/Org.Mob.” z 7 sierpnia 1920 r. i podpisany przez obu generałów. Rozkaz ten uwzględniał odcinki obronne obsadzone przez oddziały zgrupowane na przedmościu warszawskim przez M.S.Wojsk. i odpowiadające odcinkom obronnym wyznaczonym dywizjom frontowym. Ustalał także dla każdej z wycofujących się dywizji znad Bugu i Narwi - już w porozumieniu z NDWP - linie marszrut tak, by wpasowały się w przydzielony i częściowo obsadzony odcinek obronny wokół Warszawy.

Im głębiej sięgniemy w decyzyjność najwyższych czynników wojskowych NDWP i cywilnych reprezentowanych przez Ministerstwo Spraw Wojskowych, tym mocniej zarysuje się nam złożoność i zbiorowość prac planistycznych. Apologeci generała Rozwadowskiego przypisują tę pracę jedynemu „geniuszowi” w ich mniemaniu – gen. Rozwadowskiemu. Jest to oczywisty fałsz. Walcząc z legendą Piłsudskiego posługują się stereotypami, podpartymi mało przekonującymi argumentami. Wybór wariantu działania i podjęcie decyzji o czasie i miejscu jego realizacji jest troską i trwogą obciążającą barki wyłącznie Naczelnego Wodza. Nie sposób zrównać tego ciężaru z indywidualnym wkładem jego podkomendnych – gdyż rolą wykonawców woli Naczelnego Wodza jest zawsze praca zespołowa...
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…