Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Jeszcze do niedawna na Kaszubach popularna była wiara w moc...

Jeszcze do niedawna na Kaszubach popularna była wiara w moc "uśpiewywania". Chodzi tu mianowicie o śpiewanie pobożnych pieśni pod czyimś adresem i na mało pobożną intencję: "Ażeby tę cholerę ślag trafił!" Dr Majkowski w przedwojennym periodyku "Gryf" opisał zasłyszaną historię z Wielkiej Wsi. Jedna z Kaszubek zauważyła u sąsiadki skradzione płótno i doniosła o tym pokrzywdzonym. Złodziejka przez zemstę zaczęła ją uśpiewywać pieśnią "Obrońco uciśnionych, Boże litościwy". Kobieta podupadła na zdrowiu, ale domyśliła się kto jej szkodzi, poczęła więc odśpiewywać złodziejce
 "Kto się w opiekę..." Wówczas ta druga zaczęła chorować, wzięła się więc na sposób i wyłudziła od przeciwniczki miskę. Wyniesienie przedmiotu z domu uśpiewującego przesądziło sprawę - złodziejka
 była górą, a jej sąsiadka wkrótce zmarła.

Podobnych opowieści o uśpiewywaniu - albo Totesingen, jak nazywała je ludność niemiecka - sporo zarejestrował także dr Torliński w swojej pracy o przesądach medycznych.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…