Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

6 lutego 1958 roku na lotnisku w Monachium doszło do katastrofy lotu British...

6 lutego 1958 roku na lotnisku w Monachium doszło do katastrofy lotu British European Airways 609. Na pokładzie samolotu znajdowało się 38 pasażerów, wśród nich piłkarze Manchesteru United powracający z rozegranego w Belgradzie meczu z drużyną FK Crvena zvezda w Pucharze Europy. Mecz zakończył się wynikiem 3:3, który dał MU awans do półfinału. Piłkarzom towarzyszyli pracownicy klubu, dziennikarze, kibice oraz sześcioosobowa załoga z kapitanem Jamesem Thainem. W wyniku problemów z ciśnieniem paliwa w silnikach maszyna nie mogła prawidłowo wystartować. Przy trzeciej próbie startu samolot wjechał w strefę gładkiej warstwy błota na pasie startowym, przez co jego prędkość zmalała i nie mógł wzbić się w powietrze. Po utracie prędkości, samolot wypadł z pasa, przerwał okalającą lotnisko barierkę, przeciął pobliską drogę i rozbił się o domostwo i rosnące w jego pobliżu drzewo. Część wraku zatrzymała się dopiero po kolejnych 90 metrach, uderzając w drewniany garaż i zaparkowany wewnątrz wóz, wzniecając płomienie. Większość z podróżnych, zajmujących tylne rzędy siedzeń albo poniosła śmierć na miejscu, albo wskutek ciężkich ran – niewielu z tamtej części samolotu udało się przeżyć (jeden piłkarz – Bobby Charlton przeżył katastrofę i w latach 60. XX wieku został mistrzem świata oraz zdobył z Manchesterem United Puchar Europy). Przednia część samolotu wytraciła prędkość dopiero po kolejnych 65 metrach. Budynek, o który skrzydłem zahaczyła maszyna w chwili katastrofy, był pusty.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…