Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

8 października 1950 r. samoloty U.S. Air Force zaatakowały terytorium ZSRR

8 października 1950 r. samoloty U.S. Air Force
zaatakowały terytorium ZSRR - przypadkowo. Tego dnia dwa samoloty myśliwskie P-80 Shooting Star wyruszyły na północ, by zaatakować lotnisko w Ch’ŏngjin, używane przez wojska komunistyczne. Jednak na skutek błędu nawigacyjnego samoloty zboczyły z kursu i wtargnęły na ponad 100 km w głąb Związku Radzieckiego. Tam oczom pilotów ukazała się baza lotnicza Suchaja Reczka, którą błędnie uznali za północnokoreańskie lotnisko. Zaatakowali je przy użyciu broni strzeleckiej, niszcząc kilka maszyn na ziemi - jak na ironię były to samoloty myśliwskie Bell P-63 Kingcobra, dostarczane do ZSRR na mocy Lend-Lease Act z czasów II wojny światowej. Piloci albo nie rozpoznali czerwonych gwiazd na samolotach, albo wzięli je za dość podobne insygnia północnokoreańskich sił powietrznych. Następnie zawrócili z powrotem na południe.

Dopiero w drodze powrotnej pilot jednego z samolotów, Alton Quanbeck, zorientował się że coś jest nie tak - zobaczył wyspę na rzece, której nie było na żadnej mapie okolic Ch’ŏngjin. Po wylądowaniu i przedstawieniu sprawy swoim przełożonym usłyszeli od nich "Panowie, za ten numer albo dostaniecie Wybitny Krzyż Zasług, albo postawią was przed sądem polowym".

Władze amerykańskie oficjalnie przeprosiły ZSRR za ten incydent, jednak jednym z jego skutków było przerzucenie na Daleki Wschód nowoczesnych myśliwców odrzutowych MiG-15, które zastąpiły wysłużone Kingcobry, a ostatecznie same przekroczyły granicę radziecko-koreańską, wspierając wojska komunistyczne w walce z siłami ONZ.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…