Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Strzelec pokładowy bombowca Lancaster z RAF Nicholas Alkemade przeżył upadek...

Strzelec pokładowy bombowca Lancaster z RAF Nicholas Alkemade przeżył upadek 5500 m bez spadochronu. Jego samolot został zestrzelony nad Zagłębiem Ruhry i dowódca załogi nakazał skok ze spadochronem.
Problem w tym, że wieżyczka strzelca tylnego w Lancasterze była zbyt mała, aby pomieścić spadochron i strzelec musiałby wydostać się z niej do tylnej części samolotu i założyć leżący tam spadochron. Okazało się to niemożliwe w płonącym, spadającym jak kamień bombowcu. Alkemade uznał, że woli szybką śmierć w spotkaniu z Matką Ziemią, niż spłonięcie żywcem w spadającym wraku i wyskoczył. W czasie lotu z 5500 m stracił przytomność. Trzy godziny późnij ocknął się w zaspie śnieżnej. Po szybkiej ocenie okazało się, że poza poparzeniami z samolotu ma jedynie kilka siniaków i skręconą kostkę.
Jego przeżycie było niezwykłym zbiegiem okoliczności - wylądował na zaspie grubości 45 cm, jedynej w okolicy, bo schowanej w cieniu małego zagajnika. Kilka metrów dalej była już goła ziemia. Dodatkowo drzewa tego zagajnika również zamortyzowały upadek lotnika.
Po dostaniu się do niewoli niemieckiej był przesłuchiwany przez Gestapo, a w obozie jenieckim był słynny dzięki swojemu niezwykłemu lądowaniu. Alkemade przeżył wojnę i zmarł w 1987 r.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…