Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

W rejonie Morza Czarnego, nie licząc leżącej na jego dnie "Moskwy",

W rejonie Morza Czarnego, nie licząc leżącej na jego dnie "Moskwy", znajduje się jeszcze jeden krążownik klasy Sława, i to w ukraińskich rękach - tyle, że niedokończony i niesprawny. ZSRR planował zbudować 10 takich okrętów, jednak ostatecznie ukończono trzy, które przypadły Rosyjskiej Marynarce Wojennej (po jednym na Flotę Czarnomorską, Północną i Oceanu Spokojnego), jeden rozebrano, a trzy anulowano przed rozpoczęciem budowy. W stoczni w ukraińskim Mikołajowie pozostał jeden, który znajdował się w najbardziej zaawansowanym stadium budowy (gotowy w 95%); w 1993 r. został on wcielony do marynarki ukraińskiej, jednak już 4 lata później uznano że Ukraina nie potrzebuje okrętu tej klasy. Krążownik - który otrzymał nazwę "Ukraina", - próbowano sprzedać Rosji, Chinom i Indiom, jednak oferta została odrzucona. W 2018 r. zainteresowanie okrętem wyraziła Brazylia, a rok później Ukroboronprom ogłosił zamiar sprzedaży jednostki, jednak zdjęcia satelitarne z 2021 r. wskazywały że dalej stoi zacumowany w Mikołajowie i jego stan nie uległ żadnej zmianie.

Prawdopodobnie okręt (który w 2010 r. został pozbawiony swojej dotychczasowej nazwy) koniec końców zostanie zezłomowany, gdyż koszt jego utrzymania oscyluje w granicach 225,000 dolarów miesięcznie, a przed przekazaniem go komukolwiek należałoby przeprowadzić dogłębny i kosztowny remont (w 2007 r. szacowano go na 30 mln dolarów).
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…