Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

W czasie finału konkursu Eurowizji Ukraińcy dali Polsce maksymalną liczbę...

W czasie finału konkursu Eurowizji Ukraińcy dali Polsce maksymalną liczbę punktów – 12. Za to jury dało Krystianowi Ochmanowi zero punktów. Wywołało to burzę nie tylko w Polsce, ale także na Ukrainie.

W skład jury wchodzą ukraiński producent Wadym Lysycia, artyści estradowi Andrij Kapral i Iryna Fedyszyn, multiinstrumentalista Andrij Jackiw, a także filmoznawca Łukian Hałkin. To oni dali zero punktów, nie tylko Polsce, ale też Litwie i Rumunii, które także wspierają Ukrainę w wojnie z Rosją. Za to 12 punktów dostała Wielka Brytania, Portugalia 10, a Holandia 8.

Przewodniczący Rady Najwyższej Rusłan Stefanczuk napisał na Twitterze, że ocena jury pokazuje, jak jest ono dalekie od zwykłych Ukraińców.

"– Mam nadzieję, że nadawca publiczny, który odpowiada za skład naszego profesjonalnego jury, znajdzie czas, aby wyjaśnić taką rozbieżność w ocenach – dodał."

"Ta ocena w żaden sposób nie odzwierciedla naszego prawdziwego stosunku do was, naszych najbliższych przyjaciół w Europie. Tak, Brytyjczycy byli fajni i znaleźli się na drugim miejscu. Ale postawić przy Polakach i Litwinach zero to wstyd. Naród Ukrainy dał wam 12. Wasze wsparcie dla naszego kraju jest nieocenione. Nasza wdzięczność i zaangażowanie również" - napisał.

Sprawę skomentował także ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczycia. Na Twitterze nazwał jurorów "biurokratami". 

Dyplomata opublikował w niedzielę następujący tweet: "Jestem dumny z Ukraińców i Polaków, którzy nawzajem ocenili naszych wykonawców na Eurowizji 2022 najwyższą liczbą, 12 pkt". Tak odniósł się do głosowania widzów.

"Głos ludzi zawsze będzie ważniejszy niż ocena kilku biurokratów, którzy weszli do ukraińskiego jury Eurowizji" - dodał.

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…