Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Jan Kazimierz i Maria Ludwika nie mieli dobrej opinii nawet wśród swoich...

Jan Kazimierz i Maria Ludwika nie mieli dobrej opinii nawet wśród swoich stronników. W czasie rokoszu Lubomirskiego spora część żołnierzy opowiedziała się po stronie króla z powodu przywiązania do korony, ale uznawali oni pretensję skrzywdzonego magnata. Walczący po stronie rojalistów Jan Chryzostom Pasek w swoich pamiętnikach wyraźnie wskazywał, że pokój między nimi a rokoszanami ze strony króla był nieszczery, a Jan Władysław Poczobut-Odlanicki przytacza anegdotę krążącą nawet po dalekiej Oszmianie, wedle której król i królowa zostali imiennie potępieni przez samego Boga. Kiedy mianowicie wracali z mszy, Chrystus z krucyfiksu stojącego przy Krakowskim Przedmieściu miał odwrócić od nich twarz, a cały orszak usłyszeć miał słowa:
 "Non licet, regina, movere gentem contra gentem" - "Nie godzi się, królowo, zwracać rodaków przeciwko rodakom".

Także Jan Sobieski bardzo niechętnie przyjął od króla buławę - praktycznie wymuszono na nim poparcie władcy, podnosząc kwestię jego
 małżeństwa z dwórką królowej, ukochaną Marysieńką.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…