Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Bunty niewolnicze w antycznym Rzymie nie były czymś rzadkim...

Bunty niewolnicze w antycznym Rzymie nie były czymś rzadkim. Jednak z pewnością ciekawszym wydarzeniem jest powstanie niewolników w Kampanii z roku 104 p.n.e., które wzniecił rzymski obywatel i ekwita – niejaki Tytus Wettiusz.

Tytus Wettiusz był młodzieńcem, który zakochał się w niewolnicy która należała do sąsiada posiadłości jego ojca. Wettiusz postanowił ją odkupić, jednak cena jaką zaproponował sąsiad była naprawdę duża – siedem talentów attyckich, czyli około 184 kg srebra. Termin spłaty został ustalony, jednak Rzymianin nie miał oczywiście odpowiedniej kwoty. Ojciec także nie pomógłby mu w spłacie zadłużenia.
Wettiusz podjął nieoczekiwaną decyzję i za swoje pieniądze zakupił 500 kompletów uzbrojenia, które wręczył swoim niewolnikom, ogłosił się królem, a potem zabił posłańców sąsiada, którzy przybyli po należność. Jak się okazało, jego działania nie ograniczyły się jedynie do jego posiadłości. Na czele swoich „żołnierzy” zaczął napadać na pobliskie gospodarstwa i przyjmować innych niewolników do swojej armii. Łącznie zebrał armię 3500 wojowników.

Rzym w końcu dostrzegł zagrożenie ze strony niekontrolowanej zbieraniny niewolników i ich samozwańczego władcy. Do zdławienia buntu wysłano pretora Lucjusza Licyniusza Lukullusa, który na czele swojej armii obległ ufortyfikowania Wettiusza na wzgórzu. Jak się okazuje obrona niewolników była skuteczna, jednak finalnie jeden z współpracowników Wettiusza – niejaki Apoloniusz – zdradził go i z obawy o życie podjął współpracę z Rzymianami. Wettiusz dowiedziawszy się o tym popełnił samobójstwo, a obóz został zdobyty.
Zobacz następny

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…