Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

MPB

Zamieszcza fakty od: 7 kwietnia 2016 - 23:03
Ostatnio: 18 listopada 2022 - 20:54
  • Faktów na głównej: 54 z 80
  • Punktów za fakty: 1403
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 
Kawa jest jednym z najpopularniejszych napojów świata. Pochodzi ona z krajów arabskich. Kiedy zaczęto ją importować do Europy, to właśnie z tego powodu żywiono do niej niechęć i uważaną ją za dzieło szatana. Dopiero po ingerencji samego papieża Klemensa VIII włączono ją do świata chrześcijańskiego. Pierwszym krajem, który na poważnie zaczął interesować się "małą czarną" były Włochy. To właśnie stąd wywodzą się nazwy słynnych napoi kawowych, takich jak np. espresso, cappuccino czy macchiato.
"O obrotach ciał niebieskich" to rewolucyjne dzieło, najważniejsze w życiu Mikołaja Kopernika, które przyczyniło się do wielkiego kroku naprzód całej cywilizacji. Okoliczności towarzyszące jego publikacji były bardzo burzliwe. Publikacja niosła ze sobą nowy, całkiem odmienny od ówcześnie panującego, nurt myślowy. W tamtych czasach "inne" myślenie często było karane przez Kościół więc głównie z tego powodu Kopernik zwlekał z pokazaniem światu jego "obrotów" ponad 36 lat.
Wiele razy w historii bywało tak, że o pewnych rzeczach mówiło się, że są niemożliwe do zrobienia. A jednak dzięki ludzkiej determinacji, okazywało się, że jest dokładnie odwrotnie. Film pokazuje, że nawet opinie ekspertów nie są jednoznaczne z tym, że coś musi być prawdą.
W młodości miał dwie pasje. Jedną z nich był bejsbol, a drugą budownictwo. Już będąc małym chłopcem bawił się klockami i układał z nich wieżowce. Na jego zainteresowania wpływ miał jego ojciec, który był deweloperem i przekazał synowi praktyczną wiedzę na temat budownictwa, do której sam dochodził latami. W efekcie w wieku 16 lat Trump jak sam twierdzi o konstruowaniu budynków wiedział prawie wszystko. Ojciec Donalda uwielbiał także dyscyplinę i posłał swojego syna do szkoły wojskowej, gdy ten miał 13 lat. W placówce funkcjonowała drużyna bejsbolowa, której Trump w niedalekim czasie został kapitanem. Pod koniec szkoły pojawił się dylemat, czy iść w kierunku ukochanego sportu, czy też zająć się budownictwem. Trump postawił na to drugie i po pewnym czasie dołączył do rodzinnej firmy. Najbardziej jednak ciążył mu fakt, że ludzie z otoczenia będą mówić, że jego sukces jest tak naprawdę tylko i wyłącznie dziełem jego rodziców. Zainspirowany wieżowcami na Manhattanie postanowił, że to właśnie je chce budować w odróżnieniu od rodziców, którzy zajmowali się stawianiem domów dla wyższej klasy średniej. Przełomową inwestycją, która otworzyła mu drzwi do realizacji wielkich przedsięwzięć był remont hotelu Commodore w Nowym Jorku, który był spisany na straty, a dzięki Trumpowi odzyskał dawno straconą renomę.
WKD znajduje się na zachód od Warszawy. Jest pierwszą normalnotorową, elektryczną koleją w Polsce. Pochwalić się może tym, że jeździ najbardziej regularnie ze wszystkich kolei w naszym kraju. Jakiś czas temu powstał żart, że wg "wukadki" można nastawiać zegarki.
Satoshi Tajiri poświęcił wszystko, by stworzyć grę ze znanymi dziś każdemu Pokemonami. Pracował nad nią 6 lat i niemal przez to zbankrutował. Będąc w liceum miał ogromne problemy z nauką, wielokrotnie opuszczał zajęcia i nie widział sensu w dalszym kontynuowaniu nauki. Jego rodzice mieli życzenie, żeby został elektrykiem w Tokyo Electric Power Company, gdzie ojciec Satoshiego miał wtyki. Jednak twórca Pokemonów cały swój czas przeznaczał na pasję, którą było kolekcjonowanie owadów. Na samym kolekcjonowaniu się nie kończyło, bowiem zebranym owadom nadawał nazwy i urządzał między nimi walki. Satoshi miał jeszcze jedno hobby. Interesował się grami na konsole. Przez 5 lat nawet prowadził własne czasopismo skupiające się właśnie wokół tego tematu. W latach 90 nastąpiła fuzja tych dwóch pasji. Kolekcjonowanie owadów i zainteresowanie grami na konsolę doprowadziły go do pomysłu nad stworzeniem Pokemonów i własnych gier. Pierwsze Pokemony na konsolach nintendo pojawiły się w 1996 i szybko stały się jedną z najpopularniejszych i najlepszych gier. Co ciekawe początkowo wcale nie przypadły Nintendo do gustu. Pomysł Satoshiego traktowany był jako przeciętny, a wypuszczenie gry stało pod wielkim znakiem zapytania, głównie dlatego, że nikt nie chciał zaufać praktycznie nieznanemu początkującemu twórcy gier.
Manuel Neuer jako dziecko przejmował się każdą puszczoną bramką. Do meczów podchodził bardzo emocjonalnie i kiedy zdarzyło mu się puścić jakiś strzał, całą winą obarczał siebie i twierdził, że to był jego ostatni mecz i więcej bronić nie będzie. Abstrahując od tego, jako młodzian był również zagorzałym kibicem swojego miejscowego klubu Schalke. Kiedy był zmuszony opuścić go, by mieć szansę na dalszy rozwój, na konferencji prasowej nie mógł powstrzymać łez wzruszenia, a kibice przez długi czas nękali go pogróżkami.
W historii mierzyliśmy się z naszym zachodnim sąsiadem 20 razy. Ze wszystkich spotkań Polacy wygrali tylko 1 (w 2014 roku zwycięstwo 2:0 w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy), przegrywając 13 i remisując 6. Najwyżej w historii przegraliśmy z naszym odwiecznym rywalem 4:1 w meczu towarzyskim w Chemnitz w 1938 roku. Chociaż statystyki przemawiają zdecydowanie za Niemcami to ostatnimi czasy pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie z nimi grać jak równy z równym.
To jedna z największych sensacji w historii futbolu. Za 1 postawione euro na tryumf Grecji w turnieju można było wygrać ich aż 250. W finałach już w meczu otwarcia sprawili niesamowitą niespodziankę pokonując Portugalię 2:1. Prezentując mało widowiskowy futbol, opierający się na stałych fragmentach gry i żelaznej defensywie odprawiali z kwitkiem kolejnych przeciwników. W fazie pucharowej nie stracili nawet bramki. Po wyeliminowaniu Francji w ćwierćfinale (1:0) pokonali w półfinale sensacyjnie Czechów (1:0). W finale przyszło im się zmierzyć ponownie z Portugalią. Wydawało się, że sytuacja z meczu otwarcia nie ma prawa się powtórzyć. Jednak Portugalczykom nie udało się zrewanżować za pierwszy pojedynek. W 57 minucie piłkę do siatki skierował Charisteas i jak się okazało był to jedyny gol w tym meczu i tym samym reprezentacja, na którą nawet szaleństwem było obstawiać, że wyjdzie z grupy, stała się jednym z najbardziej niespodziewanych mistrzów starego kontynentu.
Po raz pierwszy w historii klub z Polski wygrał Ligę Mistrzów piłkarzy ręcznych - najbardziej prestiżowe rozgrywki szczypiornistów na świecie. Tuż przed turniejem Vive nie było traktowane przez bukmacherów i komentatorów jako faworyt. Nie brakowało ekspertów, którzy umieszczali kielecki klub na ostatnim, czwartym miejscu w swoich przewidywaniach. Tymczasem Vive w półfinale pokonało pełną gwiazd drużynę Paris Saint-Germain, a w szalonym meczu z Veszprem zdobyło miano najlepszej drużyny Starego Kontynentu. Jeszcze w 46 minucie Vive przegrywało dziewięcioma bramkami (19:27). W niespełna kwadrans zdołało odrobić straty i doprowadzić do dogrywki (29:29). Ta nie przyniosła rozstrzygnięcia (35:35) i o losach spotkania musiały zdecydować rzuty karne. Zimną krew do końca zachowali Marin Sego i Sławomir Szmal, którzy obronili po jednym karnym, zapewniając swojej drużynie historyczny sukces (39:38).