WormTed

@sharpy: Żebyś nie był gołosłowny, niech sobie ludzie popatrzą: http://scientopia.org/img-archive/scicurious/img_498.jpg

@YQY: Liczą się też komentarze dodane za pomocą facebooka.

@kacper1197: W CERN-nie wykryli cząstkę, której nie ma w modelu standardowym - podstawie fizyki cząteczkowej - opisuje on cząstki elementarne, tworzące takie struktury jak atom czy przenoszące podstawowe oddziaływania. Jeszcze niedawno w CERN-ie potwierdzono istnienie tego słynnego bozonu Higgsa - była to ostatnia z cząstek przewidziana przez model, której nie potwierdzono. A teraz znalezioną nową, której w modelu nie ma przewidzianej. Tu masz więcej http://pl.wikipedia.org/wiki/Model_standardowy

To tzw. Hooverville - wioski zakładane przez bezdomnych, którzy stracili dobytek w wyniku Wielkiego kryzysu.

@niedowiarek: Nie tyle poczyniła postęp, co po prostu nauka przedmiotów ścisłych prowadzona jest w taki, a nie inny sposób, gdzie wszystkie zasady fizyczne i chemiczne są upraszaczane.

@Tiro: A w czym mieliby być? Bluzach z kapturem? Wbrew pozorom, na zdjęciu bardzo wyraźnie widać różnicę majątkową, ale trzeba łyknąć nieco historii etykiety. Bogaci chłopcy mają na sobie tzw. strój dzienny - etykieta wymagała zmiany stroju wieczorem, co kosztowało czas, wymagało pomocy służby, a przede wszystkim mało kto mógł sobie pozwolić na noszenie dwóch par ubrań dziennie (do dziś zachowały się szczątki tego systemu w postaci fraku i smokingu, uznawanych za stroje wieczorowe właśnie - faux pas jest założenie któregoś z nich w dzień). Strój prawdopodobnie szyty na miarę. Zapinane kołnierze, które wymagały pomocy służby, elementy jedwabne, a przede wszystkim - cały strój jest spójny, z jednego kompletu. U chuliganów widać zaś starte buty (prawdopodobnie jedyna para, być może mieli drugie do kościoła), nieodpowiednie rozmiary, brak wspomnianych kołnierzy czy jedwabnych krawatów, a ubrania są z różnych materiałów - zapewne kupione w sklepach.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 marca 2014 o 16:19

@nandariel: To ma nawet nazwę - dowód anegdotyczny. Tutaj niestety też zdarzają się faktoidy, szczególnie na "chodliwe" tematy pokroju islamizacji. Taki urok stron, gdzie decydują użytkownicy, naprawdę przydałyby się obowiązkowe źródła i moderacja, choćby tylko tych, które zebrały odpowiednią ilość głosów, by wejść na główną.

Który dodatkowo wygląda jak Mac OS X.

Ale może podałbyś do tego źródło? Bo obecne prowadzi do bardzo ogólnych faktów o homoseksualizmie i nie ma tam o słowa o tym badaniu.

Błagam, bez kalek językowych w rodzaju "magnituda". "Siła" by w zupełności wystarczyła.

Warto dodać, że rzymski salut nigdy rzymski nie był - źródła historyczne nie podają żadnego gestu, który go przypomina. Pierwsza znana wersja pochodzi z "Przysięgo Horacjuszy", a wśród faszystów został spopularyzowany przez niemy film Cabiria, bazujący na scenariuszu nacjonalistycznego poety.

Warto jednak dodać, że cyklon b został pomyślany jako środek do dezynsekcji, a nie narzędzie egzekucji. Więc to nie tak, że Haber wymyślił sobie środek do zabijania ludzi, dopiero później użyto go w takim celu.

No niezbyt. Tu trochę o historii Mikołaja: http://www.youtube.com/watch?v=RbUVKXdu4lQ

"MI-26" to największy, radziecki śmigłowiec świata" Czyli, że największy z radzieckich, czy największy w ogóle?

Chciałbym zauważyć, że reakcje termojądrowe małych gwiazd to synteza atomów wodoru w hel, co dzieje się także m.in. w Słońcu (stąd zresztą nazwa pierwiastka). Więc gazy szlachetne jak najbardziej w przestrzeni kosmicznej występują.

Jako, że nie chcę zapełniać tekstem obrazki - nie jest to już izolatka sensu stricte - chorzy mogą je opuścić, jeśli chcą. Z tym, że gdy zostali tam umieszczeni, za czasów komunizmu, spalono ich domy i dobytek, by choroba się nie rozprzestrzeniała, więc nie mają za bardzo do czego wrócić.

"Doorhinge" choćby, który pojawił się w oryginalnej wersji odcinka "Ach ten Andy" o rymowaniu.

Niekoniecznie. W czasach, gdy był to wspólny punkt graniczy trzech wielkich państw to miał on znaczenie polityczne, co zresztą Niemcy sprytnie wykorzystali budując tam infrastrukturę turystyczną (wycieczki statkami, wieża Bismarcka) Dziś to tylko historyczna ciekawostka na granicy Mysłowic i Sosnowca - utraciła jakiekolwiek znaczenie polityczne, a bez tego tworzenie infrastruktury turystycznej nie ma sensu. Żadnych interesujących obiektów tam nie ma (Wieżę Bismarcka rozebrano w 1933), a wycieczki łódkami po malutkiej rzece mało kogo będą interesować. Dobrze, że zarasta, bo las się przynajmniej korzystnie wpływa na i tak niezbyt czyste środowisko Śląska.

Mimo wszystko mogłeś podać źródło do angielskiej wikii Minecrafta (która ma te informacje dokładnie rozpisane liczbowo), zamiast promować jakiegoś youtube'owego pionka, który skopiował znalezione info i próbuje na tym nabić popularność.

Wikipedia, szczególnie bez przypisów, nie jest źródłem.

Akurat ludzkiego ciała ten paradoks nie dotyczy, z prostego powodu - podział mitotyczny.

Whisky jest szkocka, amerykańska to whiskey.

Warto pamiętać, że u nich to nie tyle prawo do posiadania broni, a obowiązek. Każdy mężczyzna w Szwajcarii otrzymuje broń i przydział amunicji, które mają wykorzystywane na wypadek poboru.