Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

wgor11

Zamieszcza fakty od: 14 marca 2014 - 15:38
Ostatnio: 9 stycznia 2018 - 22:44
  • Faktów na głównej: 76 z 79
  • Punktów za fakty: 3506
  • Komentarzy: 15
  • Punktów za komentarze: 0
 
Broadway czyli obecna artystyczna ulica Nowego Jorku była początkowo pokrytym bagnami indiańskim szlakiem.
Phineas T. Barnum, założyciel nieistniejącego już American Museum w Nowym Jorku zaobserwował, że wielu zwiedzających bardzo ociąga się i powoli zwiedza jego muzeum, co oznaczało, iż mniej osób dziennie będzie w stanie je zobaczyć, a co za tym idzie zostanie sprzedana mniejsza ilość biletów. Postanowił więc umieścić w środku tabliczki z napisami „This way to the Egress”. Nikt nie wiedział co oznacza słowo „Egress”, ponieważ... nie istnieje. Zaintrygowani goście sądzili, że chodzi o kolejną atrakcję, dlatego zaczęli poruszać się szybciej. Na końcu jednak przekonywali się, że chodziło o... wyjście. Pomysł rzeczywiście okazał się trafny i w latach 1841-1865 muzeum odwiedziło 38 milionów osób (USA liczyło wtedy 32 miliony mieszkańców).
26 października 1809 roku na łamach nowojorskiego dziennika „Evening Post” ukazało się ogłoszenie, w którym właściciel hotelu Columbian przy Mulberry Street informował, iż jeden z gości jego hotelu, niejaki Diedrich Knickerboxer przepadł bez śladu nie uregulowawszy swoich rachunków, pozostawiając w swoim pokoju jedynie książkę pt. „Historia Nowego Jorku od początku świata do końca dynastii holenderskiej, zawierająca wiele spraw zadziwiających i ciekawych”. Hotelarz zagroził, że jeśli Knickerboxer się nie odnajdzie, będzie zmuszony sprzedać książkę na poczet długu gościa. Książka rzeczywiście kilka tygodni później została wydana, okazało się jednak, że hotelarz podobnie jak i hotel Mulberry w ogóle nie istnieją, a rzekomym Knickerboxerem, czyli autorem książki jest Washington Irving, który w ten sposób chciał rozreklamować swoje dzieło (co udało mu się z niewiarygodnym wręcz efektem). Zaraz po ukazaniu się w księgarniach książka stała się hitem, podbijając serca mieszkańców Nowego Jorku.
Jack Straus podczas World Series of Poker, noszących miano nieoficjalnych mistrzostw świata w pokerze w 1982 roku, wykonał blef stawiając wszystkie swoje żetony do puli. Okazał on się nieudany, ponieważ przeciwnik sprawdził, co spowodowało iż Straus został, wydawało się, wyeliminowany z turnieju. Podczas gdy już wstawał od stołu, znalazł jeden zawieruszony żeton. Jako że w trakcie stawiania po prostu przesunął swoje żetony na środek stołu bez deklarowania „all-in” czyli gry va banque, mógł kontynuować grę. Dokonał następnie niewiarygodnego wyczynu raz po raz powiększając ilość żetonów, by ostatecznie wygrać WSOP 1982 zgarniając ponad pół miliona dolarów.
Zamek Scotty'ego to willa położona w Kalifornii w Dolinie Śmierci. Została nazwana na cześć oszusta Waltera Scotta, który namówił Alberta Johnsona do wybudowania owej posiadłości, zachęcając go rzekomym posiadaniem złóż złota w Dolinie, co okazało się blefem. Mimo odkrycia podstępu Johnsonowi miejsce bardzo się spodobało i chociaż klimat w Death Valley jest dość niesprzyjający człowiekowi, postanowił pozostać tam wraz z małżonką.