Film Władysława Pasikowskiego, prócz jawnej inspiracji kinem ameryańskim, posiadał prawdziwe wydarzenia z historii Polski.

Mafia chciała ściągnąć haracz od restauracji Magdy Gessler podczas natarcia mafii na warszawskiej Starówce. Restauratorka nie zgodziła się na takie warunki, co sprawiło, że jej rodzina była w nieustannym niebezpieczeństwie.

Główną postacią sprawy samosądu był Józef Ciechanowicz. Mężczyzna mieszkał w okolicach Włodowa i często bywał w tej wsi i nękał mieszkańców.

Restauratorka w latach 90' musiała stawić czoła polskiej mafii. Zdarzało jej się zamykać restaurację na warszawskiej starówce, by zasygnalizować przestępcom, iż nie zamierza płacić im haraczu.

Mimo że to utwór literacki, niektóre fragmenty wydają się nawiązywać do rzeczywistych wydarzeń i postaci.

To była głośna sprawa, zresztą jedna z kilku dotyczących brutalnych zbrodni popełnionych wówczas przez kobiety. 18 czerwca 1997 roku kobieta zwabiła do lasu pod Komorowem dwóch dilerów jednej z telefonii komórkowych.

Była to największa strzelanina w Polsce. Rannych zostało 17 funkcjonariuszy, a dwóch poległo. Atakujący zaczadzili się w domu, z którego prowadzili odstrzał