sharpy

Prof. Miodek podawał jako źródłosłów "Krowa" - wcześniej "Korowa" a wcześniej "Korwa". Tak, jak "Chuj" pochodzi od "choja"-"chojar, choinka".

Trupy nie krwawią a jeśli wetrzesz sobie Cayenne w ranę, natychmiast popełnisz samobójstwo żeby skrócić męczarnie.

A potem brytyjczycy stwierdzili, że jest tak paskudna i nieprzyjazna, że idealnie nadaje się na więzienie i zaczęli tam zsyłać swoich więźniów.

Hmm, skoro te kropeczki to były pojedyncze atomy, to Z CZEGO BYŁO TŁO?

dodatkowo, komórki tłuszczowe są w stanie zmagazynować bardzo dużą ilość wody - i oddać ją, gdy zaistnieje taka potrzeba.

Ilość odkrytych planet o bardzo krótkich orbitach nie wynika z tego, że są powszechniejsze od innych - tylko z tego, że aktualna metodologia pozwala na ich wykrycie dużo łatwiej niż innych.

W takim np. Nehrim wszystko to da się wziąć. Bronie takie mają co prawda wytrzymałość na poziomie 15pkt gdy zwykły żelazny miecz ma pod 1000, a i obrażenia zadają mizerne, ale wyglądają elegancko.

Prawda jest taka, że gdyby poziom muzyki i wokalu Donatana choć zbliżył się do poziomu muzyki i wokalu Conchity, wygralibyśmy spokojnie. Broda brodą, cycki cyckami, głosy publiczności sobie, a jury po prostu wybrało lepszą piosenkę.

A może po prostu selekcja naturalna - przeżyły osoby o najlepszym zdrowiu, ci o słabszym wymarli.

Bzdura. Barwa złożona, podobnie jak niezliczone inne - w tym wypadku widmo z niewielkim wierzchołkiem w paśmie niebieskim, wyższym w czerwieni, i płytkim szerokim pasmem białym obniżającym nasycenie a podnoszącym jasność.

@Antybristler: Nie spodobały jak nie spodobały, po prostu nie trafiła się okazja odprowadzenia sporej kwoty do kieszeni prywatnych. Jakoś nie wierzę, że z ponad 140 prac zakwalifikowanych do konkursu żadna nie była lepsza, niż ten gniot.

@okocz: "Kraków 2022 nie musi kosztować krocie, jeśli będzie umiejętnie zarządzany." Hahaha, umiejętnie zarządzany! Kraków słynie z zarządzania tak niekompetentnego i marnotrawnego jak mało co. Projekt kosztował 80,000 - zamówiony w szwajcarskiej firmie - po tym, jak na konkurs na logo napłynęło ponad 200 prac, które... ot, jakoś "rozpłynęły się", konkursu nie rozwiązano a o pracach "zapomniano", i zamówiono - z pominięciem przetargu - logo za kwotę sporo wyższą niż przeznaczona na nagrodę dla zwycięzcy konkursu. O wycieczce samorządowców do Soczi pewnie czytałeś? Ogólnie, dotychczas Kraków 2022 to koncert marnotrawstwa i podejrzanych interesów w wykonaniu naszych cudownych władz. O tym, że będzie "Umiejętnie zarządzany" nie ma co marzyć.

@Boruciak: Kraków, ale że nie ma obiektów to podpiera się Zakopcem a nawet Słowacją. Bo co, Slalom Gigant z Kopca Kościuszki? Całość to wielki przekręt bez cienia poparcia społecznego i szans na realizację, nastawiony na wyprowadzenie małej fortunki z budżetu.

Pustynia Błędowska?

Coca-cola jest o ok. 1/4 tańsza, i w sumie pepsi nie smakuje tak dużo lepiej żeby być warta tej swojej różnicy w cenie.

...I oczywiście w wieku 50 lat pod 70% to deadpixele. Jakość działania oka spada z wiekiem, i to dość drastycznie.

Trudno dostępnych - leżących pod słabszymi, wolniej działającymi palcami albo poza "home row" (wymagając przesunięcia palców). Powszechne litery jak "A", "O", "S" wciskane są małym i serdecznym palcem. Pod palcami wskazującymi znajdują się mało używane "F,"G","H","J".

Dodajmy, że człowiek po ucięciu głowy żyje ok. 40 sekund...

A i owszem, dla armii to mógł być "tylko AK" ale właśnie "AK-47" dotyczy "wersji rozwojowej" dającej początek temu karabinowi (AK-46 to była kompletnie inna, zarzucona konstrukcja). AK-47 wyprodukowano niewiele, AKM - bardzo dużo. Że oba z punktu widzenia armii nazywały się AK - ot, różnice funkcjonalne były drobne. A co do poprawności samego wpisu, karabinów będących bardziej lub mniej wiernymi kopiami i wersjami AK-47 wyprodukowano pod 100 milionów. Samych AK-47 może kilka tysięcy, raczej mniej. Korekta mojego poprzedniego posta: RPK nie był zasilany z taśmy, tylko miał powiększony magazynek, dłuższą lufę i dwunóg.

Nic z tego. W ciśnieniu niższym niż 10% atmosferycznego temperatura wrzenia wody (a tym samym krwi) spada poniżej 36.7 stopnia. W efekcie krew zacznie się gotować. Kilka sekund i po człowieku. Co ciekawe, można przeżyć w atmosferze czystego tlenu w ciśnieniu na poziomie ok. 0.3atm. Poniżej tego zacznie mu brakować tlenu i po jakimś czasie może dojść do uduszenia, ale dopiero poniżej 0.1atm obniżone ciśnienie gotuje krew i człowieka zabija - bardzo szybko, długo przed poparzeniami i uduszeniem.

Nie ma tak dobrze. To, że *przeżyje* 90s to nie znaczy że wróci zdrowy i wesoły jak skowronek, to znaczy że narastające setki krwotoków i uszkodzeń organów wewnętrznych po 90s go zabiją.

0.81AU - toż to za orbitą Marsa, albo okolice Merkurego. Bardzo względne to "blisko"...

Oczywiście, po raz pierwszy w historii nowożytnej doszło do stopienia lodów na biegunie. Lita bryła lodu w centrum Arktyki topnieje, lodowata woda rozpływa się, ocean schładza się na większym obszarze, przy oziębieniu pogody woda zamarza. Zwiększyła się powierzchnia kosztem objętości; warstwa lodu pokrywa większy obszar ale jest cieńsza. Globalne ocieplenie powoduje *rozproszenie* wiecznych zmarzlin po świecie.

...a ok. 2019 owszem pojawi się sonda, a dokładniej trzy (ze sobą współpracujące - stanowiące trzy narożniki trójkątnego magnetometru laserowego) z silnikami jonowymi wydajniejszymi od rakietowych blisko 1000-krotnie. Niestety wydajność ("impuls specyficzny") to nie wszystko, liczy się też odrzut bezwzględny. Te sondy będą miały odrzut rzędu 10 mikronewtonów, czyli w przybliżeniu taki, jaki wytwarza komar w locie - a to w celu niezwykle precyzyjnego ustawienia ich względem siebie. Do ustawieniu w miejscu pracy użyte będą konwencjonalne silniki odrzutowe na paliwo chemiczne.

Też mi fakt. E=mc^2 czyli m = E/c^2 Weźmy taką solidną sprężynę typu amortyzator, co 10kg ciężar jest w stanie rozpędzić do 10m/s. To jest 1000J energii po ściśnięciu. Przybywa jej 1.1 × 10^-14 kg czyli tyle ile waży w przybliżeniu typowa bakteria.